Jak Samsung przyspiesza aktualizacje oprogramowania dla urządzeń Galaxy?
Szybkość, z jaką smartfony z Androidem otrzymują najnowsze aktualizacje systemu, od dawna jest bolączką wielu użytkowników. Podczas gdy posiadacze iPhone’ów, mogą cieszyć się niemal natychmiastowym dostępem do najnowszych wersji iOS, świat Androida zmaga się z fragmentacją i opóźnieniami. Jednakże, w ostatnim czasie Samsung zaskoczył wszystkich znaczącym przyspieszeniem. Najnowsze składane urządzenia z serii Z Fold i Z Flip trafiły na rynek z One UI 8, zaledwie miesiąc po publicznym udostępnieniu Androida 16. Ten szybki zwrot akcji nie jest przypadkowy – to efekt fundamentalnych zmian w procesie rozwoju One UI, inspirowanych nowym modelem Google.
Czytaj też: One UI 8 na Galaxy S25 – jest kolejna beta, a kiedy stabilne wydanie?
Dawny model rozwijania Androida przypominał budowę kilku domów jednocześnie na różnych działkach. Każda wersja systemu powstawała w osobnej linii kodu, co generowało poważne trudności przy scalaniu całości. Dla programistów była to prawdziwa zmora, bo scalanie dwóch ogromnych baz kodu rzadko było czyste i często skutkowało „konfliktami scalania” — błędami i niespójnościami, które pochłaniały cenny czas inżynierów na ich naprawę. Gigant z Mountain View postanowił więc zmienić podejście, przechodząc na model Trunk Stable. W tej metodzie wszystkie funkcje rozwijane są w jednej stabilnej linii głównej, a nowe elementy pozostają ukryte za specjalnymi przełącznikami do momentu finalizacji.
Czytaj też: Jak wytrzymały jest Galaxy Z Fold 7? Składak zaskakuje w testach
Samsung włączył się do tych zmian i nie tylko przyjął nowy model, ale aktywnie uczestniczył w jego tworzeniu wraz z Google. Sally Hyesoon Jeong z Samsunga potwierdziła wdrożenie Trunk Stable dla interfejsu One UI. Rezultaty okazały się lepsze niż prognozy — nowe modele Z Fold i Z Flip pojawiły się z One UI 8 zaledwie miesiąc po oficjalnej premierze Androida 16. To tempo nie ma precedensu w branży.
Czytaj też: Galaxy S25 Ultra jest droższy w produkcji, ale to Samsung poniósł te koszty
Firma nie chce na tym poprzestać i ma naprawdę wysokie aspiracje, chcąc dorównać tempu wydań Google, aby szybciej dostarczać najnowsze wersje systemu na swoje urządzenia. Brzmi to świetnie, ale dopiero czas pokaże, czy uda się to w praktyce. Tak czy inaczej, nowy model to dla posiadaczy smartfonów Galaxy koniec długiego oczekiwania na nowości (o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem). Ten ruch był konieczny po niedawnej wpadce, jaką było mocno opóźnione udostępnianie One UI 7 i Androida 15.
Model Trunk Stable przyniesie więc kilka istotnych zalet dla właścicieli urządzeń Galaxy:
- szybszą dostępność najnowszych funkcji systemu,
- regularniejsze poprawki bezpieczeństwa,
- wyższą stabilność dzięki ciągłym testom w głównej linii kodu,
- bardziej przewidywalne terminy aktualizacji.
Czytaj też: Seria Galaxy S26 w końcu z szybszym ładowaniem, ale znowu nie dla wszystkich modeli
Jest to coś, czego naprawdę brakowało w świecie sprzętów z Androidem i miejmy nadzieję, że na obietnicach się nie skończy. Co prawda Samsung udowodnił, że potrafi nie tylko dotrzymać kroku Google, ale nawet prześcignąć technologicznego lidera w dostępie do najświeższych rozwiązań, jednak jednorazowy pokaz jeszcze nie czyni reguły. Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała w kolejnych miesiącach, bo te powinny przynieść realną różnicę w częstotliwości aktualizacji flagowych modeli Samsunga, mniejszą liczbę błędów oraz szybsze łatanie luk w zabezpieczeniach.