Sandra Kubicka skrytykowała rodaków. "Smutne, ale prawdziwe"

3 dni temu 20
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Sandra Kubicka wywołała spore zamieszanie, gdy jeden ze znanych internetowych twórców skomentował jej przysmak - matchę. Choć w "Sandra’s Matcha" nie brakuje różnych wariantów i w teorii każdy może znaleźć to, co odpowiada jego kubkom smakowym - tester spróbował aż trzech rozwiązań. Żadne nie przypadło mu do gustu. Od tamtego czasu była modelka otwarcie komentuje aferę, co rusz przekraczając kolejne granice i jeszcze bardziej polaryzując internautów.

Sandra Kubicka nie przeszła obojętnie obok afery związanej z oceną jej przysmaków z "Sandra’s Matcha". Modelka krótko i dobitnie skwitowała komentarze internautów, namawiających ją do obejrzenia krytycznego materiału od Dominika Rupińskiego.

"(...) komuś tam nie smakuje moja matcha. Meanwhile ja na yachcie za milion złotych pływająca po jeziorze Como" - zapewniała o swoim sukcesie.

To nie był koniec deklaracji ze strony celebrytki. Po tym, jak na Kubicką spadła fala krytyki, ta zapewniła, że celowo pochwaliła się luksusami.

"Ile mam wściekłych osób w swoich DM-ach, to jest hit. A wszystko to, bo napisałam "yacht za milion złotych". Ja napisałam to specjalnie, żebyście się odpalili i zrobili reklamę firmie yachtów. Tak też się stało" - śmiała się Kubicka.

Jakby tego było mało z ust Sandry padła gorzka refleksja o rodakach. Gwiazda wręcz spodziewała się takiego obrotu spraw.

“(...) w Polsce po pierwsze ludzie nie potrafią rozmawiać o pieniądzach, a po drugie jest coś takiego, że jak się je ma, to trzeba udawać, że się ich nie ma, bo sąsiad będzie zły albo ludzie będą zazdrościć. Smutne, ale prawdziwe. Nasz naród woli mówić: "Co za złodziej" (...) niż powiedzieć: "Ale fajnie, motywuje mnie to" albo "Też tak chcę". Anyways, gratulacje Waszej przewidywalności" - skwitowała temat.

Słowa Kubickiej szybko obiegły sieć. Spolaryzowały publiczność i doprowadziły do tego, że jej osoba znów jest gorącym tematem. Czy taka afera dobrze wpłynie na medialną sytuację byłej modelki? Raczej wątpliwe.

Jedno trzeba jednak zauważyć. Sandra zapewniała, że inaczej podeszłaby do tematu, gdyby wokół jej produktu nie robiono takiego "cyrku", jaki można było zaobserwować w sieci. Gest internetowego twórcy był bardzo wymowny i wrzucony w materiał wideo nie przez przypadek.

"(...) wyrzucanie przez okno i mówienie, że jest obrzydliwe, nie jest na poziomie dojrzałego człowieka, więc taką odpowiedź też dostają" - podsumowała była modelka na Instagramie.

Czytaj też:

Ledwie Kubicka odwołała rozwód z Baronem, a tu takie doniesienia. Sprawy przybrały niespodziewany obrót

Ledwie Kubicka ogłosiła powrót do Barona, a już takie wieści. Ten szczegół mówi sam za siebie

Kubicka nie mogła milczeć ws. Derpienski. Wprost grzmi o konsekwencjach

Przeczytaj źródło