Sejm podjął decyzję ws. immunitetu Ziobry

12 godziny temu 3

W piątek w Sejmie zapadła decyzja, która elektryzuje całą scenę polityczną. Posłowie głosowali nad wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze - byłemu ministrowi sprawiedliwości. 

Decyzja zapada po burzliwej debacie

Po burzliwej debacie i serii napiętych głosowań Sejm popiera wniosek prokuratury i uchyla immunitet Zbigniewowi Ziobrze. W każdej z 26 części wniosku większość bezwzględna głosuje „za”. 

Największe emocje towarzyszą decyzji o zgodzie na tymczasowy areszt - za głosuje 244 posłów.

Ostatni, 26. punkt wniosku, Sejm przyjmuje 249 głosami za, kończąc tym samym historyczne posiedzenie. Wcześniejsze punkty obejmują m.in. decyzje dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, a także nadużyć urzędniczych.

Przewodniczący komisji, Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej, mówił w czwartek późnym wieczorem:

Dowody świadczą o tym, że zorganizowana grupa działała, a pierwszy zarzut, kierowanie nią, jest w pełni uzasadniony.

Dzisiejsze głosowanie w Sejmie potwierdza, że większość posłów opowiada się za pociągnięciem Ziobry do odpowiedzialności karnej, co otwiera drogę do dalszych działań prokuratury.

Ziobro odpowiada z Budapesztu

Zbigniew Ziobro komentuje decyzję z Budapesztu, gdzie przebywa od kilku dni. W rozmowie z TV Republika zapewnia, że nie uciekł z Polski, lecz „znalazł się na Węgrzech w związku z zaplanowanymi wcześniej spotkaniami”. W jego ocenie decyzja Sejmu to element „kampanii nienawiści i odwetu” wobec dawnych członków rządu PiS.

Tymczasem Prokuratura Krajowa podtrzymuje swoje stanowisko: Ziobro miał kierować grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.

ZOBACZ TAKŻE: Karol Nawrocki odpowiada Tuskowi. “Premier nie jest królem”

Co dalej po decyzji Sejmu?

Dzisiejsza decyzja Sejmu staje się punktem zwrotnym w polskiej polityce. Jeśli sąd zdecyduje o areszcie, Zbigniew Ziobro może być pierwszym byłym ministrem sprawiedliwości w historii III RP, wobec którego zastosowano tak daleko idące środki.

Politycy obozu rządzącego mówią o „końcu ery bezkarności”, natomiast jego współpracownicy - o „politycznym spektaklu”. Poseł Dariusz Matecki grzmi z mównicy:

Za dwa lata zobaczycie, kto jest miękiszonem i fujarą. Pan minister Ziobro wróci i pokaże wam, gdzie wasze miejsce!

Przeczytaj źródło