W piątek w Sejmie zapadła decyzja, która elektryzuje całą scenę polityczną. Posłowie głosowali nad wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze - byłemu ministrowi sprawiedliwości.
Decyzja zapada po burzliwej debacie
Po burzliwej debacie i serii napiętych głosowań Sejm popiera wniosek prokuratury i uchyla immunitet Zbigniewowi Ziobrze. W każdej z 26 części wniosku większość bezwzględna głosuje „za”.
Największe emocje towarzyszą decyzji o zgodzie na tymczasowy areszt - za głosuje 244 posłów.
Ostatni, 26. punkt wniosku, Sejm przyjmuje 249 głosami za, kończąc tym samym historyczne posiedzenie. Wcześniejsze punkty obejmują m.in. decyzje dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, a także nadużyć urzędniczych.
Przewodniczący komisji, Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej, mówił w czwartek późnym wieczorem:
Dowody świadczą o tym, że zorganizowana grupa działała, a pierwszy zarzut, kierowanie nią, jest w pełni uzasadniony.
Dzisiejsze głosowanie w Sejmie potwierdza, że większość posłów opowiada się za pociągnięciem Ziobry do odpowiedzialności karnej, co otwiera drogę do dalszych działań prokuratury.
Ziobro odpowiada z Budapesztu
Zbigniew Ziobro komentuje decyzję z Budapesztu, gdzie przebywa od kilku dni. W rozmowie z TV Republika zapewnia, że nie uciekł z Polski, lecz „znalazł się na Węgrzech w związku z zaplanowanymi wcześniej spotkaniami”. W jego ocenie decyzja Sejmu to element „kampanii nienawiści i odwetu” wobec dawnych członków rządu PiS.
Tymczasem Prokuratura Krajowa podtrzymuje swoje stanowisko: Ziobro miał kierować grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Nawrocki odpowiada Tuskowi. “Premier nie jest królem”
Co dalej po decyzji Sejmu?
Dzisiejsza decyzja Sejmu staje się punktem zwrotnym w polskiej polityce. Jeśli sąd zdecyduje o areszcie, Zbigniew Ziobro może być pierwszym byłym ministrem sprawiedliwości w historii III RP, wobec którego zastosowano tak daleko idące środki.
Politycy obozu rządzącego mówią o „końcu ery bezkarności”, natomiast jego współpracownicy - o „politycznym spektaklu”. Poseł Dariusz Matecki grzmi z mównicy:
Za dwa lata zobaczycie, kto jest miękiszonem i fujarą. Pan minister Ziobro wróci i pokaże wam, gdzie wasze miejsce!

12 godziny temu
3






English (US) ·
Polish (PL) ·