Sellier: Chcemy zmaksymalizować nasz potencjał!

16 godziny temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Grzegorz Michalewski: Większość Polaków w połowie lipca marzy o tym, aby uciec z Polski jak najdalej do ciepłych krajów. W twoim przypadku jest zupełnie inaczej. Z kadrą short tracku jesteście teraz w Białymstoku i zamiast szukać słońca, to wy szukacie lodu. Na miejscowym lodowisku budujecie formę na zbliżający się sezon.

Kamile Sellier: Cieszę się, że możemy być dalej w Polsce, bo jest to znacznie bliżej rodziny, aczkolwiek szukamy jak najlepszych warunków i jak najlepszego oraz najbezpieczniejszego lodu, więc byłoby super, jakby w końcu zakończyła się budowa tej hali w Zakopanem, bo byśmy mieli najbezpieczniejsze warunki u nas w Polsce. Niestety, w sierpniu już musimy wylatywać, ale powiedzmy w niedalekie strony, bo Bormio to nasze takie już jedno z ulubionych miejsc i cieszymy się, że też mamy takie warunki że możemy tam jeździć

W maju zmieniłaś stan cywilny, więc tobie i Diane życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Mówi się często, że nie powinno się przynosić do domu swojej pracy, ale u was chyba nie da się tego uniknąć.

Staramy się nie rozmawiać o short tracku za dużo, bo na początku tego związku jednak ta praca zbyt obecna i po prostu wynikały z tego jakieś różne kłótnie. Wynikały one z tego, że Diane inaczej pracował niż ja, więc nie chcieliśmy jakby tej pracy wciągać w nasz związek i teraz to wygląda zupełnie inaczej. Na treningach praktycznie nie rozmawiamy, w pokoju są zupełnie inne tematy, ale oczywiście my się wspieramy w tym, co robimy. Doskonale się rozumiemy, co potrzebujemy, wiemy kiedy jesteśmy zmęczeni. Wspieramy się tak jak możemy, najbardziej jak umiemy i tak jak tego druga osoba potrzebuje.

To wsparcie też widać w całym waszym teamie, czego efektem są medale, które przywozicie z najważniejszych imprez. Ten zakończony sezon rozbudził w nas ogromne apetyty, bo wywalczyliście po trzy medale na mistrzostwach Europy i świata. Nigdy tak dobrze w historii polskiego short tracku nie było. Wiadomo, że apetyt wzrasta w miarę jedzenia, więc wszyscy czekają na ten historyczny medal igrzysk olimpijskich na krótkim torze. Jesteście w stanie taki krążek przywieźć z Mediolanu?

Chcemy dostarczyć wam jak najwięcej tych emocji, ale niestety nie mogę tego zagwarantować. Będziemy z całym teamem najciężej pracować, jak to jest możliwe. Wspieramy się, na pewno mamy duże marzenia i duże cele, ale wiadomo to jest sport i nie damy rady tego przewidzieć, czy za sześć, czy osiem miesięcy będziemy mieli medale igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata. Ten sezon ubiegły był naprawdę super w naszym wykonaniu, ale tak naprawdę nasza praca toczy się dalej i mam nadzieję, że ten kolejny sezon będzie jeszcze lepszy, ale tak jak to jest w sporcie, każdy będzie przygotowany na ten sezon olimpijski, więc musimy poczekać do lutego z wynikami.

Po mistrzostwach Polski w Gdańsku powiedziałaś, że ten zakończony sezon był dla Ciebie wyjątkowy, bo owszem były sukcesy, ale nauczył Cię także pokory, przez co stałaś się dużo lepszą zawodniczką i to ma procentować w kolejnych latach. Nadchodzący sezon będzie wyjątkowy, najważniejszą imprezą będą igrzyska olimpijskie. Wcześniej czekają was starty w zawodach z cyklu World Tour, które mają was przygotować do startu w Mediolanie.

Myślę, że ogólnie z każdym sezonem staję się coraz bardziej świadomą zawodniczką i każdy z nich jest tak naprawdę cenną lekcją. Właśnie te World Toury są takie fajne, bo teraz możemy pokazać się na takiej właśnie światowej arenie. Mamy tych samych zawodników na mistrzostwach Świata, tak naprawdę startujemy prawie sześć czy siedem razy na tego typu zawodach, bo każdy zawodnik jest taki sam, nie zmieniają się, więc cieszę się, że mam tyle okazji do pokazania się. To też jest dosyć ciężkie psychicznie, bo wiadomo, że im mocniejsi zawodnicy, tym trudniej jest zrobić jakiś sukces. Tak naprawdę widzę, że moja praca nie idzie na marne, więc myślę, że w następnym sezonie będzie jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że właśnie zmaksymalizujemy ten nasz potencjał.

Jakie są Twoje marzenia na nadchodzący sezon?

Staram się uspokoić właśnie te swoje myśli, które gdzieś tam mogą wybiegać w przyszłość i myśleć już o tym medalu igrzysk, którego jeszcze niestety nie mamy. Na pewno gdzieś tam z tyłu głowy chodzą te myśli, że byłoby super zdobyć te medale igrzysk i to nie jeden, a właśnie kilka. Na pewno fajnie byłoby zdobyć medal indywidualnie, ale też drużynowo. Kiedyś myślałam, że super byłoby zdobyć ten medal indywidualnie, ale teraz tak myślę, że chciałabym chyba jednak go wywalczyć razem z Diane i wspólnie stanąć na tym podium, więc teraz jednak takim moim największym marzeniem będzie zdobycie na igrzyskach medalu w „miksie”, gdyż mam nadzieję, że dokonam tego razem z moim mężem.

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło