Sensacyjny lider Ekstraklasy zatrzymany! 69 dni i koniec

22 godziny temu 7

Lider zatrzymany! Po raz pierwszy od 30 sierpnia Górnik Zabrze przegrał mecz. Podopieczni Michala Gasparika polegli na stadionie, na którym w tym sezonie nie wygrał jeszcze żaden zespół gości. Zagłębie Lubin i Leszek Ojrzyński świętują, a Leonardo Rocha włącza się do walki o koronę króla strzelców. W piątkowy wieczór kibice zobaczyli dwa gole.

Gol Leonardo Rochy fot. screen https://x.com/CANALPLUS_SPORT/status/1986883586507608181?s=20

Zagłębie Lubin przed początkiem sezonu było wskazywane jako jeden z zespołów, który będzie miał problemy z punktowaniem i może włączyć się do walki o utrzymanie w lidze. Od początku rozgrywek Leszek Ojrzyński udowadnia jednak, że ma pomysł na klub z Dolnego Śląska. Nie inaczej było w piątkowy wieczór.

Zobacz wideo Łukasz Piszczek trenerem GKS Tychy? Żelazny: To wybitnie logiczny ruch, ale uwierzę jak zobaczę

Do Lubina przyjechał rozpędzony lider ekstraklasy. Górnik Zabrze nie przegrał od 30 sierpnia i porażki 0:1 z Motorem Lublin. To zabrzanie, choć osłabieni brakiem Patrika Hellebranda, byli faworytami piątkowej potyczki. Zagłębie chciało jednak wykorzystać atut własnego boiska. Boiska, na którym w tym sezonie przegrywały chociażby Legia (1:3) i Lechia (2:6).

Już w 13. minucie spotkania gospodarze otworzyli wynik meczu. Spory udział miał w tym bramkarz Górnika - Marcel Łubik. To on wypuścił piłkę z rąk po strzale Leonardo Rochy, umożliwiając rosłemu napastnikowi Zagłębia dobitkę z najbliższej odległości. To był dla niego już siódmy gol w tym sezonie. Więcej zdobył jedynie Jesus Imaz z Jagiellonii Białystok.

Zabrzanie jeszcze do przerwy mogli doprowadzić do wyrównania. W ofensywnej akcji pokazał się Josema, a w innej Adam Radwański zatrzymał Ousmane'a Sowa. 

Druga połowa rozpoczęła się dla Zagłębia najlepiej jak tylko mogła. W 50. minucie piłka znalazła się pod nogami Filipa Kocaby, który oddał strzał z pierwszej piłki sprzed pola karnego. Łubik nie miał żadnych szans i lubinianie prowadzili już 2:0.

Górnik nie potrafił znaleźć sposobu na to, żeby piłka trafiła do bramki strzeżonej przez Buricia. I to nawet wtedy, gdy bośniacki bramkarz Zagłębia był daleko od akcji. Jarosław Kubicki trafił w poprzeczkę, a nie do opuszczonej przez Buricia bramki.

Ostatecznie gol Filipa Kocaby był ostatnim, który tego dnia padł w Lubinie. W 87. minucie doszło do ważnego wydarzenia. Mateusz Grzybek, obrońca Zagłębia, pojawił się na murawie podczas meczu ekstraklasy, po raz pierwszy od ponad roku. Z powodu poważnych problemów zdrowotnych po raz ostatni zagrał w elicie 4 listopada 2024 roku. Strzelił wówczas gola w wygranych 3:0 derbach Dolnego Śląska ze Śląskiem Wrocław.

W następnej kolejce - już po przerwie reprezentacyjnej - Zagłębie Lubin zagra u siebie z Pogonią Szczecin. Mecz został zaplanowany na poniedziałek 24 listopada na 19:00. Górnik Zabrze trzy dni wcześniej zmierzy się u siebie z Wisłą Płock. Spotkanie zostanie rozegrane w piątek 21 listopada o 20:30.

  • Zagłębie Lubin 2:0 Górnik Zabrze (1:0)
  • Gole: Leonardo Rocha' 13, Filip Kocaba' 50
  • Zagłębie: Burić (gk) - Orlikowski (87' Grzybek), Nalepa (k), Michalski, Jakuba, Lucić - Kocaba, Kolan (90+4' Makowski) - Radwański (71' Sypek) - Reguła (71' Szmyt), Rocha (71' Kosidis)
  • trener: Leszek Ojrzyński
  • Górnik: Łubik (gk) - Olkowski (55' Kmet), Janicki, Josema, Janża (k) - Kubicki, Donio (55' Zahović), Ambros - Sow (76' Abdullahi), Liseth (76' Gabriel), Chłań (66' Lukoszek)
  • trener: Michal Gasparik
  • Stadion KGHM Zagłębie Arena, Lubin
  • sędziował: Damian Kos (Wejherowo)
  • żółte kartki: Roman Jakuba, Leonardo Rocha, Igor Orlikowski, Marcel Reguła - Bastien Donio
Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło