Seria tragicznych wypadków w Tatrach. TOPR ostrzega przed lawinami. "Zachowaj szczególną ostrożność"

Śmierć węgierskiego turysty w Tatrach

Słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (Horská Záchranná Služba) poinformowało, że w piątek 24 października zostało wezwane do 41-letniego węgierskiego turysty, który schodził ze Schroniska Terygo w słowackich Tatrach Wysokich. W pewnym momencie zboczył on ze szlaku turystycznego i próbował przekroczyć potok Mała Zimna Woda, ale poślizgnął się i wpadł do wody. Następnie został on porwany przez silny nurt i zniknął pod powierzchnią.

Akcja ratunkowa

Na miejsce zostali wysłani ratownicy z Rejonowego Centrum HZS Tatry Wysokie. Zmagali się oni jednak z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi, przez które nie udało się rozmieścić sprzętu lotniczego. Pomimo tego przeszukiwali oni koryto potoku. "Do poszukiwań zadysponowano również drona poszukiwawczego oraz ratownika z polskiego TOPR z urządzeniem do znalezienia telefonów komórkowych, ponieważ telefon był nadal aktywny" - poinformowała Horská Záchranná Služba. Pomimo prób turysty nie udało się wtedy odnaleźć, więc późną nocą przerwano poszukiwania i wznowiono je w sobotę rano. Ratownicy z pomocą świadków zlokalizowali wówczas ciało mężczyzny. 

Czarna seria w Tatrach

Nie jest to pierwszy śmiertelny wypadek w Tatrach, do którego doszło w ostatnim czasie, ponieważ w czwartek 23 października ratownicy poinformowali o odnalezieniu ciała 55-letniego Polaka w pobliżu Doliny Gaborowej. "Prawdopodobnie doszło do poślizgu i późniejszego upadku, w którym poszukiwany doznał obrażeń" - napisała Horská Záchranná Služba. Z kolei 21 października 45-letnia Polka spadła z wysokości około 300 metrów do Kotliny pod Rohatką. 

Uwaga na lawiny w Tatrach