Seria zaginięć nastolatków. Nowe zgłoszenie w woj. łódzkim. Teraz przepadła bez śladu 15-letnia Amelia

1 miesiąc temu 18

Data utworzenia: 12 października 2025, 11:13.

To jakiś koszmar. W jeden weekend służby w całej Polsce odnotowały kilka zaginięć młodych osób. W Rzeszowie poszukiwania miały tragiczny finał — odnaleziono ciała 14-letniej Mai i 15-letniego Wiktora. Z kolei w Piekarach Śląskich zaginęło 15-letnie rodzeństwo — Maja i Dominik — którzy następnego dnia wrócili do domu cali i zdrowi. W województwie łódzkim służby prowadzą aż dwa postępowania w sprawie zaginionych nastolatków. Dziś (niedziela, 12 października) pojawiło się kolejne alarmujące zgłoszenie. Dotyczy 15-letniej Amelii z Głowna.

15-letnia Amelia Urbanowicz z Głowna. W niedzielę, 12 października, policja poinformowała o jej zaginięciu. Foto: 123RF, KPP w Zgierzu / Materiały policyjne

Komenda Powiatowa Policji w Zgierzu poinformowała o zaginięciu 15-letniej Amelii Urbanowicz. Dziewczyna po raz ostatni była widziana w Głownie. Ma około 155 cm wzrostu, długie ciemne włosy sięgające pasa i niebieskie oczy. Może poruszać się szaroniebieską hulajnogą elektryczną.

Policja apeluje do wszystkich osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje o miejscu jej pobytu, o pilny kontakt z Komisariatem Policji w Głownie pod numerem 47 842 54 11 lub numerem alarmowym 112.

Tragedia w Rzeszowie, ulga w Piekarach

Zaginięcia nastolatków w ostatnich dniach przybrały niepokojący charakter. Szczególnie dramatyczny finał miała sprawa z Rzeszowa, gdzie służby przez dobę poszukiwały 15-letniego Wiktora i 14-letniej Mai. Niestety, ich ciała odnaleziono w terenach zielonych.

Na szczęście inny przypadek zakończył się lepiej. Rodzeństwo z Piekar Śląskich — Maja i Dominik — zostało odnalezione całe i zdrowe. Policja nie ujawnia, co działo się z nimi w czasie zaginięcia.

Czy to przypadek, czy niepokojący trend?

Fala zaginięć wywołuje niepokój nie tylko wśród rodzin, ale i w społeczeństwie. W krótkim czasie zaginęło co najmniej pięcioro nastolatków w różnych częściach Polski. Niektóre sprawy kończą się szczęśliwie, inne — tragicznie.

Na razie nie wiadomo, czy te przypadki są ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane. Policja prowadzi działania wyjaśniające.