Silny wiatr w Polsce i sztorm na Bałtyku. IMGW ostrzega

Alerty pogodowe IMGW 

Synoptycy ostrzegają, że w weekend mieszkańcy północy i południa Polski muszą liczyć się z bardzo silnym wiatrem. W wielu miejscach porywy będą przekraczać 70 km/h, a w rejonach górskich w Sudetach sięgną nawet 85 km/h. IMGW wydał alerty obejmujące kilkadziesiąt powiatów w sześciu województwach, w tym podkarpackim, małopolskim, dolnośląskim i pomorskim. 

Sztorm na Bałtyku 

Poza rejonami górskimi mieć na baczności muszą się mieć także mieszkańcy Pomorza. Najtrudniejsza sytuacja panuje na Bałtyku. Model prognostyczny wskazuje, że sztorm utrzyma się jeszcze w niedzielę i poniedziałek. Silny wiatr spowodował odwołanie części połączeń promowych między Polską a Szwecją. Meteorolodzy ostrzegają, że wysokie fale mogą stanowić poważne zagrożenie dla jednostek pływających. 

Huragan "Amy" paraliżuje Europę 

Przez Europę przetacza się huragan "Amy". Na północnej i zachodniej części kontynentu skutki wichury są jeszcze poważniejsze. W Holandii na lotnisku Schiphol w Amsterdamie odwołano około 150 lotów - zarówno przylotów, jak i odlotów - głównie obsługiwanych przez linie KLM. W Niemczech sztorm zakłócił kursowanie promów na Morzu Północnym i Bałtyku. W Norwegii burza spowodowała podtopienia i powalenie drzew w Bergen, a w Szwecji silny wiatr utrudnia życie mieszkańcom Malmo. W Wielkiej Brytanii i Irlandii zamknięto parki i odwołano wiele wydarzeń plenerowych. Agencja AP podała, że w mieście Letterkenny w Irlandii w wypadku powiązanym z warunkami atmosferycznymi zmarł mężczyzna. W Szkocji dziesiątki tysięcy osób pozostało bez prądu po tym, jak wichura o prędkości do 160 km/h uszkodziła sieć energetyczną. Skandynawskie służby meteorologiczne ostrzegają, że silny wiatr i intensywne opady deszczu będą tam utrzymywać się także w kolejnych dniach. Najprawdopodobniej wichura osłabnie w poniedziałek 6 października.