Skusi służbową legitymacją. Jak uwierzysz, to pozamiatane

1 tydzień temu 14

Bank nie bez powodu cały czas wydają ostrzeżenia przed oszustami, i to nawet pomimo tego, że ich metody w większości są wszystkich dobrze znane. Niestety, dane między innymi Narodowego Banku Polskiego pokazują, że wciąż wiele osób daje się nabierać i zostają wpisane do rubryki ofiar przestępców. Tym razem ostrzeżenie wydał ING Bank Polski.

Dalsza część tekstu pod wideo

Oszustwo na pracownika banku

Tym razem ING informuje o oszustach, którzy podają się za pracownika banku albo policjanta. Dzwonią na telefony klientów, informując ich, że ktoś zaciągnął na nich kredyt. W ten sposób próbują wywrzeć presję czasu i podjęcia szybkiej, często nieprzemyślanej decyzji.

Advertisement

Co więcej, oszuści — w celu uwiarygodnienia swojej osoby — mogą przesłać fałszywą legitymację służbową ze zdjęciem. Inna metoda to przesłanie dodatkowej wiadomości e-mail, która na pierwszy rzut oka może wyglądać jak prawdziwa korespondencja z banku.

Następnie oszust, gdy już zyska zaufanie ofiary, prosi o przelanie pieniędzy na "bezpieczne konto". To ma rzekomo uchronić klienta przed stratą. W rzeczywistości transferujemy w ten sposób pieniądze na konto przestępców. Poza tym mogą też prosić o zainstalowanie na komputerze aplikacji, która daje im zdalnym dostęp do urządzenia, co też jest sposobem na wyczyszczenie konta.

W związku z tym ING Bank Śląski przypomina o kilku najważniejszych kwestiach bezpieczeństwa:

  • Pracownicy banku nigdy nie wysyłają swoich legitymacji służbowych.
  • Pracownicy banku nigdy nie proszą o zrobienie przelewu, wypłacenie pieniędzy czy zaciągnięcie kredytu.
  • Aplikacja Moje ING pozwala na zweryfikowanie, czy w tym momencie rzeczywiście dzwoni do nas pracownik banku.
  • Nigdy nie podawaj nikomu swoich danych logowania do bankowości internetowej.
  • Nie instaluj na komputerze ani telefonie żadnych aplikacji, o które prosi rozmówca.
  • Nie działaj w pośpiechu i pod wpływem nerwów. Dokładnie wszystko sprawdzaj.
Przeczytaj źródło