Administracja rządowa w przeciwieństwie do samorządów nie ma prawa do czterodniowego tygodnia pracy. Na przeszkodzie stoją przepisy i stanowisko szefowej służby cywilnej. Eksperci i związkowcy wskazują na nierówne traktowanie
Skrócenie czasu pracy z pięciu do czterech dni wydaje się kwestią czasu. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na razie zaproponowało pilotażowy program, który zakłada skrócenie czasu pracy bez redukcji wynagrodzenia. Celem pilotażu ma być sprawdzenie tego rozwiązania dla różnych grup pracodawców.
Niektóre instytucje publiczne nie czekały na ruch resortu pracy. Do tej grupy zalicza się coraz więcej samorządów, w tym Szczecinek, Włocławek, Leszno, Ostrzeszów, Świebodzice. W tych miastach urzędnicy samorządowi już mogą się cieszyć krótszym czasem pracy. Przykładowo w Szczecinku od 1 lipca br. urząd miasta skrócił im tydzień pracy do czterech dni. Z kolei w urzędzie miasta w Lesznie od 1 lipca ub.r. tygodniowy czas pracy zmniejszył się do 35 godzin, dzięki czemu urzędnicy każdego dnia kończą pracę o godzinę wcześniej. Podobne rozwiązanie wprowadził urząd miasta we Włocławku od 1 września 2024 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

1 miesiąc temu
25






English (US) ·
Polish (PL) ·