Data utworzenia: 2 października 2025, 11:00.
Tragiczny finał nocnej jazdy w miejscowości Tatar pod Bełchatowem. 36-letni kierowca osobówki nie przeżył zderzenia, do którego doszło po nagłym wtargnięciu sarny na drogę.
Do dramatu doszło o godz. 22.10, 1 października. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się wszystkie służby – straż pożarna, policja oraz pogotowie. Mimo podjętych działań, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Zwierzę wyskoczyło na drogę
Według ustaleń samochód osobowy uderzył w sarnę, która nagle przecięła jezdnię. Siła zderzenia była ogromna. Kierowca, 36-letni mieszkaniec regionu, nie miał szans na przeżycie. Jak przekazał brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi, działania strażaków ograniczyły się do zabezpieczenia miejsca i pojazdu.
Kierowca wypadł z auta
Strażacy relacjonują, że mężczyzna został dosłownie wyrzucony z samochodu. — Jak dla mnie brak zapiętych pasów bezpieczeństwa — przekazał strażak.
Zespół Ratownictwa Medycznego dotarł na miejsce jeszcze przed jednostkami ochrony przeciwpożarowej, jednak mimo natychmiastowej interwencji 36-latka nie udało się uratować. — Nasze działania były ograniczone do zabezpieczenia miejsca zdarzenia i wraku — dodał brygadier Pawlak. Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: KW PSP w Łodzi
Sarna wbiegła wprost pod auto z trójką małych dzieci. Kierowca nie miał szans
Leżał na drodze. Sekundy później doszło do tragedii. "Apelujemy do wszystkich"
Potrąciła zwierzę na drodze. Kiedy zajrzała do auta, zamarła
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 miesiąc temu
15




English (US) ·
Polish (PL) ·