I to nie koniecznie filmy z osobami wygenerowanymi przez samą AI, a z wizerunkami prawdziwych ludzi. Nic więc dziwnego, że zaczęły się pojawiać treści prezentujące konkretne osoby w sytuacjach wstydliwych, intymnych lub upokarzających. Jeszcze mniej dziwne jest to, że wściekli ludzie ruszyli do OpenAI, czyli twórców AI Sora, z pretensjami. To zaś postanowiło zareagować, chroniąc prywatność i dobre imię. Tyle że ani Twoje, ani moje.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sora zadba o prywatność tych, którzy mają dość pieniędzy, żeby o nią zadbać
OpenAI wraz z Gildią Aktorów Ekranowych – Amerykańską Federacją Artystów Telewizyjnych i Radiowych (SAG-AFTRA) ogłosiło, że osoby publiczne i celebryci, którzy nie wyrażą na to zgody nie pojawią się w treściach generowanych przez Sora. Tym samym nie tyle będą mogli oni zablokować swój udział, ile wręcz domyślnie uznawane jest, że jej nie wyrazili.
Sęk w tym, że zasady te nie dotyczą przeciętnych osób. I o ile jest raczej pewne, iż generowanie upokarzających filmików z taką panią Kasią z 7B raczej nie będzie zbyt popularne na światową skalę, tak może okazać się rozrywką dla połowy klasy. Problem w tym, że właśnie takie osoby, szerzej nie znane, bez ochrony prawników i potężnych funduszach na koncie nie będą chronione przed działaniem Sory. I Ty drogi Czytelniku też nie będziesz, tak samo, jak i ja.


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·