Spięcie na linii Kosowo-Serbia. Vucić oskarża Turcję. W tle tysiące dronów kamikadze

1 miesiąc temu 15

Do Kosowa z Turcji dotarło tysiące dronów kamikadze Skydagger. Prezydent Serbii Aleksandar Vucić oskarżył Ankarę o burzenie stabilności na Bałkanach.

Aleksandar Vucić Fot. REUTERS/Marko Djurica

Tysiące dronów kamikadze dla Kosowa

W tym tygodniu Turcja wysłała tysiące dronów kamikadze Skydagger do Kosowa. Premier Kosowa Albin Kurti osobiście odebrał w środę w Prisztinie kontenery z dronami kamikadze Skydagger, mówiąc, że "umowa została podpisana w grudniu ubiegłego roku ze znaną turecką firmą Baykar, która jest spółką macierzystą producenta Skydagger". Dostawa dronów budzi obawy o bezpieczeństwo Serbii. Prezydent tego kraju Aleksandar Vučić oskarżył Turcję o naruszenie prawa międzynarodowego i burzenie stabilności na Bałkanach, co dodatkowo pogorszyło stosunki między tymi dwoma krajami. 

Ostra reakcja prezydenta Serbii

Vučić stwierdził, że dostawa tureckich dronów to próba "przywrócenia Imperium Osmańskiego". Z kolei prezydentka Kosowa Vjosa Osmani stwierdziła, że jej serbski odpowiednik "bezwstydnie atakuje państwo członkowskie NATO, które pomaga im bronić pokoju", podczas gdy sam pogłębia współpracę wojskową z Rosją, Chinami i Iranem. Vučić wyraził później żal z powodu swoich wypowiedzi w stronę Ankary wobec Turcji. - Zareagowałem bardzo mocno, niektórzy powiedzieliby - zbyt mocno. Zawsze będę dobrym gospodarzem dla prezydenta Erdogana. Zachowanie Turcji ma ogromne znaczenie dla stabilności tego regionu. Chcemy mieć jak najbliższe i najlepsze relacje z Turcją - przyznał później. 

Zobacz wideo Oddaliśmy władzę NATO i UE, bo nasze elity wolą zarządzać emocjami

Napięcia między państwami się nasilają

Jak zauważa Bloomberg, napięcia między Prisztiną a Belgradem, który wciąż uważa Kosowo za swoje terytorium, nasiliły się w ostatnich tygodniach. "Zachodni mediatorzy wielokrotnie apelowali do obu stron o powstrzymanie się od eskalacji i powrót do rozmów prowadzonych przy wsparciu Unii Europejskiej. Misja NATO KFOR, licząca około 5 tys. żołnierzy, nadal patroluje Kosowo i utrzymuje bezpieczeństwo na granicy" - opisuje agencja. Napięcia mają miejsce przed wyborami lokalnymi w Kosowie, które odbędą się w najbliższą niedzielę 12 października.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło