Spięcie w studiu. Biedroń do Zandberga: Łatwo jest siedzieć leniwie w loży szyderców

Robert Biedroń o osiągnięciach rządu

- Proszę zobaczyć, ile ministrowie, wicepremier Lewicy zrobili dobrych rzeczy dla Polek i Polaków. Zacznijmy od "Aktywnego rodzica", renty wdowiej, pieniędzy na mieszkalnictwo, 9 mld zł, 25 tys. mieszkań w każdym roku - wyliczał w Radiu ZET europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń. Dodał, że to "kawałek z tego, co Lewica obiecywała, idąc do wyborów i zrealizowała w ciągu dwóch lat".

Adrian Zandberg: To marny rząd

Inne zdanie na temat obecnej koalicji miał poseł Partii Razem Adrian Zandberg. - Niestety jest to marny rząd, który właśnie pracuje na to, żeby oddać władzę Czarnkowi z Mentzenem. Nie dotrzymał olbrzymiej części obietnic złożonych wyborcom - komentował. - Różnię się dosyć mocno z Robertem Biedroniem w ocenie tego. Robert, przywołałeś ministerstwa, za które wzięliście odpowiedzialność. Spójrzmy na te rzeczy. Płaca minimalna, ile wzrosła w tym roku? Powiedz mi? - zapytał. 

"Łatwo jest siedzieć w loży szyderców"

 - Adrianie, myślę, że to nie jest dobry pomysł, żebyś ty mnie dzisiaj krytykował - odpowiedział europoseł Robert Biedroń. - Ja nie krytykuję ciebie, tylko krytykuję to samozadowolenie - zareagował Zandberg. - Łatwo jest siedzieć w loży szyderców, nic nie robić i recenzować, niż wziąć odpowiedzialność za Polskę - ocenił Biedroń. 

"Przystąp do koalicji"

- Tak ta odpowiedzialność wygląda, że podnieśliście [płacę] minimalną za godzinę o 90 groszy, to najniższa podwyżka od wielu lat. Jeżeli chodzi o budżetówkę, mamy brak realnych podwyżek - komentował Adrian Zandberg. - Weź odpowiedzialność za Polskę, przystąp do tej koalicji. Łatwo jest recenzować, siedzieć wygodnie, leniwie w loży szyderców, recenzować wszystko i oddawać Kaczyńskiemu na tacy Polskę. Zacznij to robić, pokaż, jak to się robi - powtórzył Robert Biedroń. 

Partia Razem nie weszła do rządu

Po wyborach parlamentarnych w 2023 r. Partia Razem zagłosowała za wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, ale nie zdecydowała się na objęcie ministerialnych tek. - Nie było zgody na kompromisową ustawę ratunkową depenalizującą aborcję, na 8 proc. PKB na ochronę zdrowia, na 3 proc. PKB na naukę ani na 1 proc. PKB na publiczny program mieszkaniowy. Nie było także politycznej akceptacji dla wprowadzenia pełnopłatnego chorobowego, wzmocnienia związków zawodowych i rozszerzenia prawa do strajku, stopniowego skrócenia czasu pracy ani dla skutecznej walki z umowami śmieciowymi - tłumaczyła wówczas Magdalena Biejat (w październiku 2024 r. opuściła Partię Razem).  

Czytaj również: Czy rząd Tuska przetrwa do końca kadencji? Polacy zabrali głos [SONDAŻ] Źródło: Radio ZET