Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz ocenił, że za impas wokół nominacji ambasadorów odpowiada rząd Donalda Tuska. Podkreślił jednocześnie, że prezydent Karol Nawrocki jest gotów do rozmów i przedstawił premierowi propozycję rozwiązania sporu. Innego zdania jest wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki.