Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Blaze Foley to muzyk country zamordowany w 1989 roku. Na jego koncie na Spotify pojawił się nowy kawałek „Together”. Szef wytwórni, która zajmuje się dystrybucją twórczości Foley’a skomentował sprawę na łamach serwisu 404media.co, który nagłośnił całą sprawę.
– Z całkowitą pewnością mogę stwierdzić, że nie jest to piosenka Blaze’a, nawet nie jest podobna do jego stylu – komentuje Craig McDonald, właściciel wytwórni Lost Art Records.
Utwór co prawda miał cechy znamienne dla wcześniejszej twórczości artysty takie jak męski głos w klimacie muzyki country, gitarę elektryczną czy pianino. Towarzyszyło mu też wygenerowane przez AI zdjęcie wokalisty z mikrofonem, ale nie przypominał on prawdziwego wizerunku artysty.
Rzecznik prasowy Spotify udzielił odpowiedzi serwisowi 404media.com, w której poinformował, że skontaktowali się z dystrybutorem treści muzycznych, firmą SoundOn, a sam otwór „Together” został usunięty z powodu naruszenia zasad serwisu Spotify.
Okazuje się, że SoundOn to firma należąca do TikToka. Zajmuje się dystrybucją muzyki, pozwala wgrywać piosenki na TikToka, ale też na inne platformy. TikTok nie udzielił do tej pory komentarza w tej sprawie, którą w poniższy sposób podsumowuje Craig McDonald:
– Zaskakujące jest to, że Spotify nie ma zabezpieczeń w takich sytuacjach i sądzę, że ponoszą pełną odpowiedzialność za to, co się stało – komentuje.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Utwór został oznaczony znakiem „Syntax Error” jako dystrybutora. W sieci brak informacji na jego temat, jednak redaktor serwisu zajmujący się tą sprawą znalazł inne utwory stworzone niedawno przez AI i opublikowane na kontach nieżyjących artystów.
Spotify ma problem. Być może nawet większy niż Meta i YouTube
Zdecydowaną walkę z treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję zapowiedziała Meta oraz YouTube, widząc w nich realne zagrożenie dla komfortu korzystania z ich usług przez użytkowników. To może doprowadzić też szybko do spadku przychodów z reklam.
Również Spotify jest zalewany utworami generowanymi przez nieistniejących wykonawców przez generatywną AI. Serwis w żaden sposób nie oznacza tego typu twórczości, a to wywołuje irytacje użytkowników.
W razie identyfikacji utworów wygenerowanych przez AI Spotify jest usuwa, ale dzieje się to dopiero po pewnym czasie. Rzecznik usługi streamingowej w oficjalnym oświadczeniu deklaruje, że podmioty licencyjne i dystrybutorzy (wspomniany wcześniej SoundOn należący do TikToka) w przypadku naruszenia praw platformy mogą zostać z niej permanentnie usunięci.
Czy słuchasz muzyki wygenerowanej przez sztuczną inteligencję? Uważasz, że powinna być dostępna w serwisach streamingowych czy w social media?
Zobacz: Maryla Rodowicz na Times Square. „Tego nie było nawet w moim bingo”