Pozytywne rozmowy ws. Tomahawków
Ambasadorka Ukrainy w USA Olha Stefaniszyna w rozmowie z Bloomberg News powiedziała, że Ukraina jest zaangażowana w "pozytywne" rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi na temat kupna rakiet Tomahawk i innej broni dalekiego zasięgu. - Dyskusja wciąż trwa, wiele delegacji pracuje nad zwiększeniem dostępnych środków finansowych, aby pozyskać więcej zdolności wojskowych od Stanów Zjednoczonych - powiedziała Stefaniszyna.
Pentagon miał dać zielone światło
W niedzielę prezydent Donald Trump podkreślił, że na ten moment nie myśli o zapewnieniu Ukrainie broni. To do prezydenta USA należy ostateczna decyzja o przekazaniu Tomahawków. Kilka dni przed wypowiedzią Trumpa CNN informowało, że Pentagon dał zielone światło na przekazanie Ukrainie rakiet Tomahawk. Pentagon uznał, że przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk nie uszczupli amerykańskich zapasów tej broni.
Zobacz wideo Kowalski uderza w Domańskiego: Będzie się pan w piekle smażył
Trump zmienia retorykę
Donald Trump wcześniej mówił, że USA mają dużo Tomahawków, które mogłyby trafić do Kijowa. Po rozmowie z Putinem zaczął jednak przekonywać, że Tomahawki potrzebne są do ochrony USA. Później tłumaczył również, że przeszkolenie Ukraińców w użyciu Tomahawków zajęłoby nawet rok, a Stany Zjednoczone nie mogą obsługiwać wyrzutni tych rakiet, bo oznaczałoby to bezpośrednie zaangażowanie w wojnę. Eksperci przypominają jednak, że podobne obawy wyrażano przed przekazaniem Ukrainie myśliwców F-16 i czołgów Abrams. Ich zdaniem Ukraińcy mogliby nauczyć się obsługi Tomahawków nawet w ciągu kilku tygodni. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział niedawno, że Ukraina chce rozbudować zdolności dalekiego rażenia do końca roku, licząc, że pomoże to zakończyć wojnę na korzystnych warunkach.






English (US) ·
Polish (PL) ·