Valve po latach nieobecności na rynku konsol stacjonarnych zdaje się przygotowywać do kolejnej odsłony swojej sprzętowej ofensywy. Firma, która kilka lat temu wycofała się z tego segmentu po dość spektakularnej porażce Steam Machines, teraz ma zupełnie inną pozycję wyjściową. Sukces Steam Decka pokazał bowiem, że amerykański gigant potrafi tworzyć sprzęt, który trafia w gusta graczy. Wszystko wskazuje na to, że Valve nie zamierza spoczywać na laurach. 2 września 2025 roku firma zarejestrowała w USPTO dwa znaki towarowe pod nazwą Steam Frame. To może oznaczać, że długo wyczekiwana konsola stacjonarna jest bliższa premiery niż kiedykolwiek wcześniej.
Dwa znaki towarowe wskazują na konkretne plany
Zarejestrowane znaki towarowe dość precyzyjnie określają kierunek działań Valve. Pierwsze zgłoszenie obejmuje konsolę do gier komputerowych, konsolę do gier wideo oraz akcesoria gamingowe, ze szczególnym uwzględnieniem kontrolerów. Drugie dotyczy sprzętu komputerowego do łączenia z siecią, peryferiów oraz oprogramowania do reprodukcji i streamowania multimediów.
Czytaj też: OpenAI szykuje własne procesory dla AI. Masowa produkcja już lada moment
Taka szczegółowość w opisie kategorii produktowych sugeruje, że Steam Frame to nie tylko teoretyczny projekt, ale konkretny plan biznesowy. Valve najwyraźniej zamierza stworzyć kompletny ekosystem sprzętowy, obejmujący zarówno samą konsolę, jak i dedykowane kontrolery. Historia pokazuje, że Valve nie zwleka z oficjalnymi zapowiedziami po rejestracji znaków towarowych. Steam Deck został zapowiedziany już dzień po zarejestrowaniu znaku towarowego w lipcu 2021 roku. Jeśli firma zastosuje podobną strategię, oficjalna prezentacja Steam Frame może nastąpić w najbliższych dniach.
Jeszcze kilka lat temu Valve całkowicie wycofało się z rynku sprzętowego po niepowodzeniu Steam Machines. Te konsole, mimo ambitnych planów, nie zdobyły znaczącej części rynku i ostatecznie zostały wycofane z produkcji. Sytuacja zmieniła się diametralnie po premierze Steam Decka w 2022 roku. Przenośna konsola okazała się strzałem w dziesiątkę, zdobywając uznanie graczy i pokazując, że Valve potrafi tworzyć udany sprzęt. Ten sukces otworzył drogę do potencjalnego powrotu na rynek konsol stacjonarnych.
Czytaj też: To już potwierdzone, OnePlus rozstaje się z Hasselbladem
Spodziewamy się, że Steam Frame może zaoferować dużo lepsze możliwości niż jego handheldowy starszy brat, ze względu na brak ograniczeń związanych z mobilnością. Przenośność nie będzie priorytetem, co pozwoli na zastosowanie bardziej wydajnego chłodzenia i osiągnięcie wyższych klatek na sekundę w większych rozdzielczościach. Konsola stacjonarna może wykorzystać pełny potencjał sprzętowy bez kompromisów dotyczących czasu pracy na baterii czy rozmiarów. To oznacza możliwość zastosowania znacznie mocniejszych komponentów przy zachowaniu atrakcyjnej ceny.
Wcześniejsze przecieki benchmarków pod kryptonimem Steam Fremont oraz wyciek z Geekbench z 20 sierpnia 2025 roku sugerują konkretną konfigurację sprzętową. Konsola ma być wyposażona w 6-rdzeniowy procesor AMD Zen 4 oraz układ graficzny klasy RX 7600/7600M. Najnowsze spekulacje wskazują na możliwe wykorzystanie architektury AMD RDNA 4, co oznaczałoby sprzęt zbliżony wydajnością do współczesnych komputerów gamingowych. Taka konfiguracja zapewniłaby płynną rozgrywkę w rozdzielczości 1080p przy 60 klatkach na sekundę w większości współczesnych gier. Cena prawdopodobnie oscylowałaby wokół 600 dolarów, co czyniłoby Steam Frame konkurencyjnym wobec tradycyjnych konsol, ale z dostępem do ogromnej biblioteki gier Steam.
Czytaj też: Robot sprzątający wchodzący po schodach i drukarki 3D dla każdego. Anker zaskakuje
Nie wszyscy analitycy są przekonani, że Steam Frame to konsola stacjonarna. Niektórzy leakerzy sugerują, że zarejestrowane znaki towarowe mogą dotyczyć gogli VR związanych z projektem Deckard. W tym scenariuszu Steam Frame byłoby oficjalną nazwą zestawu rzeczywistości wirtualnej od Valve, a oprogramowanie SteamVR Overlay zostałoby przemianowane na SteamVR Frame. Ta interpretacja również ma sens, biorąc pod uwagę doświadczenie Valve w dziedzinie VR z zestawem Index oraz rosnące zainteresowanie firmą technologiami immersyjnymi.
Steam Frame bez względu na to, czy będzie konsolą stacjonarną, czy zestawem VR – ma szansę stać się następnym sukcesem Valve. Firma udowodniła już ze Steam Deckiem, że potrafi tworzyć innowacyjny sprzęt gamingowy, który znajduje uznanie wśród graczy. Oficjalna zapowiedź może nastąpić już w najbliższych dniach, choć warto zachować zdrowy sceptycyzm, ponieważ Valve słynie z tajemniczości i zmiennych planów.