Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Biało-czerwone trzeci rok z rzędu zagrają w strefie medalowej Ligi Narodów. Awans do półfinału rozgrywanego w Łodzi turnieju finałowego wywalczyły w środę po pełnych zwrotów akcji meczu z Chinami. Polki zwyciężyły 3:2, choć ich forma w tym spotkaniu była bardzo nierówna.
- Nasza gra nie była dziś fantastyczna, ale końcowy wynik jest dla nas bardzo dobry. Naprawdę dziś najbardziej to się liczy. Mieliśmy swoje problemy, choćby w przyjęciu i obronie, ale liczy się to, w jaki sposób wróciliśmy do tego spotkania po tym nieudanym dla nas pierwszym secie i części drugiego. Dziewczyny nie straciły wiary, poprawiły m.in. grę w bloku i w innych elementach, które nam wcześniej nam nie wychodziły – powiedział włoski szkoleniowiec.
Zobacz także: Zamieszanie z Ligą Narodów siatkarek. Zgłoszono oficjalny protest!
Wskazał, że w trakcie meczu dużo rotował składem i zmiany przyniosły oczekiwany efekt. Bohaterkami meczu okazały się bowiem rozgrywająca Alicja Grabka i przyjmująca Paulina Damaske, która zdobyła 11 punktów.
- Awansowaliśmy dzięki charakterowi dziewczyn i pomocy wszystkich siatkarek. Poświęciliśmy ostatnie miesiące, żeby dać naszej drużynie więcej rozwiązań i dziś to wykorzystaliśmy. Dziewczyny, które weszły, zrobiły to, czego wymagamy. Chcemy, by każdy, kto wchodzi na boisko i będzie musiał dotknąć piłki, robił to w sposób skuteczny dla drużyny. To jest właśnie duch zespołu – tłumaczył Lavarini.
W sobotę w półfinale Polki zmierzą się z broniącymi tytułu Włoszkami. To zespół, który nie przegrał w tej edycji Ligi Narodów, ale w opinii Lavariniego jego drużyna w tym spotkaniu będzie w komfortowej sytuacji.
- Zagramy przed polską publicznością i w roli "underdoga". Wiemy, że nasz rywal to grające na najwyższym poziomie mistrzynie olimpijskie, więc ten mecz będzie dla nas bardzo trudny. Ale jestem prawie pewien, że w tej sytuacji poczujemy się bardziej komfortowo. Teraz jeszcze przez kilka minut pocieszymy się ze zwycięstwa nad Chinami, a potem zaczniemy myśleć o sobotnim przeciwniku, bo na niego taka gra jak dziś nie wystarczy – zaznaczył.
Polska drużyna w dwóch ostatnich edycjach LN zdobyła brązowe medale. Włoszki w środę pokonały w ćwierćfinale Stany Zjednoczone 3:0.
BS, PAP