O tym, dlaczego edukacja nie kończy się na dyplomie, jakie nowe kierunki kształcenia wyznaczają trendy jutra i jak uczelnia współpracuje z biznesem oraz instytucjami publicznymi, opowiada prof. dr. hab. n. med. Dariusz A. Kosior – Dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego UKSW.
Świat nieustannie przyspiesza, a wiedza starzeje się szybciej niż dyplomy. Studia podyplomowe to dziś nie luksus, lecz odwaga – krok, który otwiera nowe drzwi i pozwala odnaleźć siebsiebie na nowo. Centrum Kształcenia Podyplomowego UKSW zaprasza do tej podróży.
Kiedyś mówiono, że dyplom kończy naukę i otwiera dorosłe życie. Dziś coraz częściej słyszymy, że to dopiero początek. Co tak naprawdę sprawia, że edukacja nie kończy się już na studiach, ale staje się podróżą na całe życie?
Nowe technologie, gwałtowne zmiany społeczne, wyzwania zdrowotne – wszystko to sprawia, że wiedza zdobyta na studiach dezaktualizuje się szybciej, niż zdążymy ją wykorzystać. Dyplom nie zamyka dziś etapu edukacji, lecz przeciwnie – otwiera go na nowo. Edukacja staje się drogą, która towarzyszy nam przez całe życie: daje odwagę do zmiany zawodu, poszerzania horyzontów, rozwijania pasji i kompetencji, o których jeszcze kilka lat temu nawet nie słyszeliśmy.
Na świecie to już wyraźny trend. Według badań UNESCO i OECD (Organisation for Economic Co-operation and Development, czyli Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – przyp. red.) uczenie się przez całe życie stało się fundamentem nowoczesnych gospodarek. W Finlandii, Singapurze czy Kanadzie udział w studiach podyplomowych i kursach doskonalących jest normą – bo ludzie chcą być gotowi na jutro. W Polsce coraz więcej osób wraca na uczelnie po to, by zdobyć drugą specjalizację, przekwalifikować się, uzupełnić braki, ale też spełnić marzenia. Nauka przestaje być obowiązkiem, a staje się przywilejem. Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, dostrzegając te wyzwania, powołał z inicjatywy ks. prof. Ryszarda Czekalskiego, Rektora UKSW, Centrum Kształcenia Podyplomowego – miejsce, w którym teoria spotyka się z praktyką, a studia stają się trampoliną: do awansu, do zmiany zawodu, do odnalezienia siebie na nowo.
Skoro nauka przestaje być obowiązkiem, a staje się przywilejem i drogą, która towarzyszy nam całe życie – to jak Pan Profesor rozumie ideę kształcenia ustawicznego? To narzędzie, konieczność czy może styl życia, który definiuje współczesnego człowieka?
Edukacja staje się stylem życia. To nie jest dodatek do biografii, lecz jej fundament. Kiedyś wierzyliśmy, że dyplom wystarczy na całe życie – dziś wiemy, że to dopiero początek. Wiedza starzeje się szybciej niż my sami, a świat wymaga od nas elastyczności i odwagi. Dlatego uczenie się przez całe życie to nie tylko zdobywanie nowych kompetencji, ale też otwieranie się na zmiany, które przynosi przyszłość. To sposób, by nie utknąć, ale rozwijać się dalej – zawodowo i osobiście.
Ale czy ta konieczność uczenia się to tylko modne hasło, czy rzeczywiście coś, co decyduje dziś o rozwoju państw i całych systemów – zwłaszcza ochrony zdrowia?
To nie jest hasło. To rzeczywistość. Świat przyspieszył w tempie, którego jeszcze niedawno nie umieliśmy sobie wyobrazić. W ochronie zdrowia widać to szczególnie ostro: co kilka miesięcy pojawiają się nowe terapie, technologie, procedury – a wraz z nimi potrzeba uczenia się od nowa. Jeśli lekarz, farmaceuta czy menedżer ochrony zdrowia zatrzymają się w miejscu, system zaczyna kuleć. Dlatego państwo, które inwestuje w rozwój kompetencji obywateli, zyskuje przewagę nie tylko gospodarczą, ale i cywilizacyjną – staje się odporniejsze na kryzysy, lepiej przygotowane na jutro. W ochronie zdrowia to kwestia życia i bezpieczeństwa pacjentów. Edukacja ustawiczna nie jest więc akademickim postulatem – to żywa tkanka zdrowia publicznego, bez której system traci swoją odporność.
Czy właśnie ta perspektywa – konieczność uczenia się przez całe życie – stała się impulsem do powołania Centrum Kształcenia Podyplomowego na UKSW?
Zdecydowanie tak. Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego od lat prowadzi bogatą ofertę studiów podyplomowych, ale potrzebowaliśmy miejsca, które nada tym działaniom spójność i strategiczny charakter. Dlatego powstało Centrum – przestrzeń, w której edukacja spotyka się z realnymi potrzebami społeczeństwa i rynku pracy. Nie jest to tylko kwestia ambicji uczelni. Według danych OECD ponad połowa dorosłych w krajach wysoko rozwiniętych regularnie uczestniczy w kursach i programach podnoszących kwalifikacje. Polska dołącza do tego trendu, a my chcemy być jego aktywną częścią.
Nie możemy pozwolić, by nasi absolwenci zatrzymywali się w miejscu, kiedy świat wokół nich biegnie naprzód. Centrum Kształcenia Podyplomowego ma być dla nich trampoliną – do rozwoju, do zmiany, do odwagi w mierzeniu się z nowymi wyzwaniami. W ochronie zdrowia widzę to szczególnie wyraźnie. Lekarz, który zatrzymał się na wiedzy sprzed dekady, nie pomoże pacjentowi w świecie nowoczesnych terapii. To samo dotyczy prawników, pedagogów, psychologów, menedżerów. Wiedza ma termin przydatności, a naszym zadaniem jest nieustannie ją odnawiać. Dlatego tak ważna była wizja ks. prof. Ryszarda Czekalskiego, Rektora UKSW – by stworzyć warunki, w których kształcenie podyplomowe stanie się naturalnym etapem drogi zawodowej i osobistej. Jego inicjatywa powołania Centrum jest wyrazem odwagi patrzenia w przyszłość i umiejętności dostrzegania kierunków, zanim staną się oczywiste. Dzięki temu UKSW nie tylko reaguje na zmiany, ale sam je współtworzy.
W ofercie Centrum Kształcenia Podyplomowego pojawiły się już kierunki finansowane przez Agencję Badań Medycznych. Jakie to programy i dlaczego właśnie one są dziś tak potrzebne?
To niezwykle istotne projekty. Dzięki wsparciu Agencji Badań Medycznych możemy realizować studia podyplomowe, które realnie odpowiadają na największe wyzwania stojące przed systemem ochrony zdrowia. Wśród nich są między innymi „Zdrowie publiczne i międzynarodowe”, „Nowoczesna farmacja i farmakologia kliniczna z elementami zintegrowanej opieki farmaceutycznej” czy „MBA w ochronie zdrowia”.
Każdy z tych programów jest praktyczną odpowiedzią na potrzebę interdyscyplinarności. Ochrona zdrowia przestaje być dziś domeną wyłącznie lekarzy – wymaga współpracy farmaceutów, menedżerów, ekonomistów i specjalistów od zdrowia publicznego. Ale to wciąż nie wszystko. Coraz większą rolę odgrywają także eksperci od komunikacji społecznej, specjaliści PR i nowych mediów, którzy potrafią przekładać język medycyny na język zrozumiały dla pacjenta. W dobie social mediów potrzebujemy ludzi, którzy potrafą budować zaufanie i prowadzić rzetelną edukację zdrowotną w przestrzeni cyfrowej – tam, gdzie dziś toczy się życie i gdzie kształtują się postawy całych pokoleń. Potrzebujemy analityków danych i informatyków, którzy nauczą się wydobywać sens z tysięcy rekordów medycznych, tworząc systemy sztucznej inteligencji wspierające lekarzy w diagnozie. Potrzebujemy psychologów zdrowia i specjalistów od komunikacji kryzysowej, którzy pomogą zespołom medycznym radzić sobie z emocjami pacjentów, ale i własnym wypaleniem. Potrzebujemy wreszcie ludzi kultury i edukatorów, którzy rozumieją, że zdrowie nie jest tylko kwestią biologii, ale także świadomości, stylu życia i odpowiedzialności za wspólnotę.
Ochrona zdrowia XXI wieku to nie pojedynczy zawód, lecz cała orkiestra specjalności – a sukces zależy od tego, czy uda się je zestroić w jedną, harmonijną całość. Naszym celem jest kształcić ludzi, którzy nie tylko rozumieją kliniczne aspekty terapii, ale potrafią łączyć je z perspektywą organizacyjną i ekonomiczną. Weźmy przykład farmacji klinicznej. Jeszcze niedawno farmaceuta kojarzył się głównie z wydawaniem leków. Dziś jego rola staje się zupełnie inna: doradza pacjentowi, współpracuje z lekarzem, monitoruje bezpieczeństwo farmakoterapii. To wymaga nowej wiedzy i nowych kompetencji – i właśnie temu służy nasz program. Albo MBA w ochronie zdrowia. To nie jest typowy program menedżerski, w którym rozmawia się o bilansach i marketingu. To MBA szyte na miarę sektora medycznego: uczy zarządzania szpitalem, organizowania pracy zespołu, podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych. Tego nie znajdziemy w klasycznych podręcznikach ekonomii. Wierzę, że właśnie w tym tkwi przyszłość. Pacjent oczekuje dziś nie tylko skutecznego leczenia, ale także systemu, który działa jak sprawny organizm – całościowo, mądrze, przewidująco. Te kierunki pozwalają nam kształcić specjalistów, którzy będą umieli taki system współtworzyć.
John Dewey pisał, że „edukacja nie jest przygotowaniem do życia, edukacja jest życiem samym w sobie”. Uniwersytet, który zamyka się jedynie w swoich murach, ryzykuje jednak, że stanie się muzeum wiedzy. Prawdziwie żywa nauka potrzebuje dialogu z otoczeniem – biznesem, instytucjami, społeczeństwem. Jak UKSW realizuje tę ideę w ramach kształcenia podyplomowego?
Wierzę, że dziś żadna uczelnia nie może być samotną wyspą. Skuteczne rozwiązania edukacyjne rodzą się tylko tam, gdzie spotykają się różne światy – nauki, biznesu, instytucji publicznych i organizacji społecznych. Dlatego w Centrum Kształcenia Podyplomowego UKSW stawiamy na dialog i wspólne działanie. Tworzymy programy razem z partnerami zewnętrznymi, bo tylko wtedy mamy pewność, że absolwenci będą mogli od razu wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce, zmieniając swoje środowiska zawodowe od środka. Ale trzeba pamiętać, że nie zamykamy się jedynie w obszarze nauk medycznych.
UKSW ma ogromne doświadczenie w naukach społecznych, humanistycznych i teologicznych. To bogactwo tradycji, które pozwala nam patrzeć szerzej. Obok kierunków stricte specjalistycznych oferujemy także studia, które rozwijają kompetencje miękkie, uczą komunikacji, zarządzania, rozumienia człowieka i jego potrzeb. Część programów prowadzimy w samym Centrum, część na wydziałach – ale wszystkie mają wspólny mianownik: są odpowiedzią na realne wyzwania współczesności. Edukacja nie jest tu celem samym w sobie, lecz narzędziem zmiany – osobistej i społecznej. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z ofertą UKSW. Być może właśnie tu zaczyna się kolejny krok Państwa zawodowej i osobistej drogi.
Oferta CKP już teraz jest imponująca, ale świat nie stoi w miejscu. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa, cyfrową rewolucją i nowymi wyzwaniami rynku pracy pojawiają się kolejne potrzeby. Jakie kierunki i plany rozwoju widzi Pan Profesor dla Centrum w najbliższych latach?
Prace nad poszerzeniem oferty już trwają. Z jednej strony naturalnie rozwijamy programy związane z ochroną zdrowia – bo społeczeństwo się starzeje, system ochrony zdrowia staje przed coraz większymi wyzwaniami i trzeba kształcić ludzi gotowych na te zmiany. Z drugiej strony widzimy ogromne zapotrzebowanie także w obszarze edukacji, administracji czy zarządzania, które potrzebują nowoczesnych, praktycznych narzędzi i świeżego spojrzenia. Chcemy, żeby CKP UKSW było miejscem, w którym spotykają się specjaliści z różnych branż – i każdy wychodzi stąd z poczuciem, że zyskał nie tylko wiedzę, ale też praktyczne umiejętności i kontakty, które realnie zmieniają jego codzienną pracę.
To nie mają być studia dla samego dyplomu, ale doświadczenie, które otwiera oczy i drzwi. Jestem spokojny o to, że mamy do tego odpowiednią kadrę i zaplecze. UKSW, choć jest uczelnią stosunkowo młodą, w ciągu ponad 25 lat wypracował już swój prestiż w środowisku akademickim. Dlatego nasi słuchacze dostają nie tylko rzetelną wiedzę i umiejętności, lecz także solidny dyplom – dyplom jednego z 21 publicznych, klasycznych uniwersytetów w Polsce. W świecie, który zmienia się tak szybko, to naprawdę mocny fundament.
Współczesny rynek pracy zmienia się szybciej niż kiedykolwiek, a same dyplomy czy twarda wiedza przestają wystarczać. Jakie kompetencje zdobywają uczestnicy studiów podyplomowych i kursów organizowanych przez CKP?
Staramy się, by nasi uczestnicy wychodzili nie tylko z nową wiedzą, ale przede wszystkim z umiejętnościami, które realnie zmieniają sposób, w jaki pracują i myślą. To kompetencje analityczne – zdolność dostrzegania wzorców tam, gdzie inni widzą tylko chaos. To kompetencje menedżerskie – umiejętność podejmowania decyzji, organizowania pracy zespołu, zarządzania w sytuacjach kryzysowych. To także komunikacja – sztuka rozmowy, tłumaczenia rzeczy trudnych w sposób prosty, budowania zaufania. Bardzo mocno stawiamy również na zdolność współpracy w interdyscyplinarnych zespołach. Dzisiejsze problemy zawodowe rzadko mieszczą się w jednej dziedzinie – wymagają spotkania specjalistów z różnych obszarów. Nasi słuchacze uczą się więc nie tylko własnej profesji, ale też tego, jak rozumieć język i perspektywę innych.
Dzięki temu absolwenci CKP mają przewagę – potrafią nie tylko odpowiadać na wyzwania, które stawia im codzienna praca, ale też proponować rozwiązania, które zmieniają środowiska, w których działają. Mogę podać przykład jednego z naszych absolwentów – lekarza, który po ukończeniu programu MBA w ochronie zdrowia nie tylko lepiej zarządza swoim zespołem w szpitalu, ale też potrafi rozmawiać z dyrekcją, analizować koszty i szukać nowych źródeł finansowania oddziału. Wiedza medyczna daje mu fachowość, a kompetencje zdobyte u nas – sprawczość. Podobnie jest z nauczycielami, którzy po studiach podyplomowych z zarządzania edukacją zaczynają pełnić funkcje dyrektorów szkół, czy z farmaceutami, którzy uczą się pracy w zintegrowanych zespołach opieki nad pacjentem. To są realne historie zmiany.
Edukacja przyszłości to coś więcej niż reagowanie na potrzeby rynku. To tworzenie nowych przestrzeni i przygotowywanie ludzi do wyzwań, które dopiero się pojawią. Jaką wizję rozwoju CKP widzi Pan Profesor w perspektywie najbliższych lat?
Chciałbym, aby Centrum Kształcenia Podyplomowego stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych ośrodków w Polsce – miejscem, które nie tylko kształci, ale także inspiruje i wyznacza kierunki. Dlatego myślimy o rozwoju w wielu wymiarach. Z jednej strony to klasyczne obszary – zarządzanie, prawo, administracja – ale wzbogacone o nowoczesne narzędzia, technologie i praktyczne doświadczenia. Z drugiej – wchodzimy w przestrzenie, które definiują XXI wiek: sztuczna inteligencja, cyfrowa transformacja, analiza i bezpieczeństwo danych, media i komunikacja społeczna, w tym nowe media i social media, które kształtują świadomość całych pokoleń.
Coraz większego znaczenia nabierają także kierunki związane z zieloną gospodarką i zrównoważonym rozwojem, bo to właśnie one będą współtworzyć krajobraz przyszłych rynków pracy. Nie wyobrażam sobie tej drogi bez współpracy z otoczeniem – biznesem, administracją, instytucjami społecznymi. Chcemy, by nasi absolwenci nie tylko odpowiadali na istniejące potrzeby, ale także potrafili przewidywać kolejne. CKP ma być miejscem, w którym rodzą się kompetencje przyszłości – i odwagą jest to, że nie czekamy, aż świat nas zaskoczy, ale przygotowujemy ludzi do tego, co dopiero nadejdzie. Patrzymy również szerzej – w kierunku współpracy międzynarodowej. Edukacja nie zna granic. W wielu krajach – w Finlandii, Kanadzie, Singapurze – kształcenie ustawiczne jest standardem, a studia podyplomowe stają się naturalnym etapem drogi zawodowej. Chcemy czerpać z tych doświadczeń, ale też dzielić się własnymi rozwiązaniami. Naszym marzeniem jest, by absolwent CKP UKSW był równie dobrze przygotowany do pracy w Warszawie, jak i w Berlinie, Helsinkach czy Singapurze.
Gdyby miał Pan Profesor zostawić naszym czytelnikom jedno przesłanie – coś, co sprawiłoby, że spojrzą na studia podyplomowe nie jak na obowiązek, ale jak na szansę – co by Pan powiedział?
Agnieszka Osiecka napisała kiedyś: „Nie odkładajcie na później ani piosenek, ani egzaminów, ani dentysty, a przede wszystkim nie odkładajcie na później miłości”. Ja dodałbym do tego: nie odkładajcie też siebie na później. Rozwój to jedna z najpiękniejszych inwestycji, jaką możemy sobie podarować – i to inwestycja, która zawsze się zwraca. Studia podyplomowe nie są tylko zdobywaniem kolejnego dyplomu. To spotkania z ludźmi, którzy myślą inaczej, inspiracje, które potrafią odmienić nasze zawodowe ścieżki, i odwaga, żeby ruszyć w nowym kierunku, gdy inni stoją w miejscu.
To drzwi, które otwierają się wtedy, gdy wydawało się, że wszystkie inne są już zamknięte. Dlatego w ofercie CKP UKSW znalazły się tak różnorodne programy – od tych stricte medycznych, jak Nowoczesna farmacja i farmakologia kliniczna z elementami zintegrowanej opieki farmaceutycznej czy MBA w ochronie zdrowia, przez Zdrowie publiczne i międzynarodowe czy Lean Lider w Ochronie Zdrowia, aż po kierunki odpowiadające na wyzwania społeczne i cywilizacyjne: Ochrona ludności i obrona cywilna w systemie bezpieczeństwa RP, Profesjonalny Coaching Zdrowia, Mediacje w ochronie zdrowia czy Otwarty Dialog i rozwój sieci społecznych w sytuacji kryzysu psychicznego. Każdy z nich został zaprojektowany tak, by teoria od razu przekładała się na praktykę, a zdobyte kompetencje można było wykorzystać następnego dnia w pracy.
W Centrum Kształcenia Podyplomowego UKSW chcemy tworzyć przestrzenie żywe, inspirujące, łączące tradycję akademicką z nowoczesnym spojrzeniem na świat. Tu wiedza zmienia się w działanie, a dyplom staje się początkiem nowej drogi, a nie jej końcem. Dlatego jeśli ktoś się waha, powiem prosto: świat nie poczeka, aż będziemy gotowi. To my musimy zrobić krok do przodu. A studia podyplomowe mogą być właśnie tym krokiem – początkiem drogi, na którą od dawna czekamy.
Prof. dr hab. Dariusz Kosior – Dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, profesor nauk medycznych, specjalista w dziedzinie kardiologii. Absolwent Akademii Medycznej w Warszawie (obecny WUM) oraz HARVARD Postgraduate Medical School. Od 1996 roku posiada certyfikat amerykańskiej komisji Educational Commission for Foreign Medical Graduates.





English (US) ·
Polish (PL) ·