Świątek odpoczywa, a tu taka informacja z USA. Nadeszła w środku nocy

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Iga Świątek nie wróciła jeszcze do rywalizacji po wygraniu Wimbledonu. Pierwsze dni po triumfie Polka przeznaczyła na krótkie wakacje, a teraz skupia się na treningach. Istniało więc ryzyko, że w rankingu WTA zostanie wyprzedzona przez Jessikę Pegulę, która zgłosiła się do turnieju w Waszyngtonie. Teraz wiemy już jednak na pewno, że Amerykanka nie zepchnie raszynianki z podium.

12 lipca Iga Świątek wygrała w finale z Amerykanką Amandą Anisimovą 6:0, 6:0 i po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w wielkoszlemowym Wimbledonie, najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym świata. To jednocześnie szósty wielkoszlemowy triumf 24-letniej Polki, która wcześniej cztery razy była najlepsza w paryskim French Open (2020, 2022-24), a raz w nowojorskim US Open (2022).

ZOBACZ TAKŻE: Fręch pokonała Williams, a później powiedziała prawdę. "Nie ma szans"


Dzięki wygranej w Wimbledonie raszynianka wróciła także na podium w rankingu WTA. Obecnie zajmuje trzecie miejsce w tym zestawieniu.


Istniało jednak ryzyko, że Świątek spadnie na czwartą lokatę. Podczas gdy większość czołowych tenisistek odpoczywa, Jessica Pegula postanowiła wystartować w turnieju w Waszyngtonie. Gdyby wygrała tę imprezę, wówczas wyprzedziłaby Polkę w rankingu.


Ostatecznie Amerykanka dość niespodziewanie odpadła już w drugiej rundzie. W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu lepsza od niej okazała się Leylah Fernandez. W tej sytuacji Świątek jest pewna, że w poniedziałkowym notowaniu wciąż będzie na podium. Jej przewaga nad Pegulą wyniesie 390 punktów.


Polka do gry wróci w Montrealu. Turniej w Kanadzie rozpocznie się 27 lipca i potrwa do 7 sierpnia.

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło