Syn Zenka Martyniuka zrobił karczemną awanturę w samolocie. Było międzylądowanie

2 tygodni temu 14

Daniel Martyniuk leciał z Malagi do Polski. Na pokładzie urządził awanturę, żądał piwa, ale alkoholu nie dostał, bo już był pijany. Samolot awaryjnie lądował, a syn Zenka Martyniuka trafił w ręce policji.

Lotu z hiszpańskiej Malagi do Warszawy był traumatycznym przeżyciem dla pasażerów i załogi. Powodem był Daniel Martyniuk, syna gwiazdora disco polo Zenona Martyniuka. Jak podaje "Super Express", celebryta miał wywołać awanturę na pokładzie z powodu alkoholu. Załoga zarządziła więc awaryjnie lądowanie w Nicei, a młodym Martyniukiem zajęła się policja.

Krzyczał i wyzywał

Do tych wydarzeń doszło we wtorek 21 października. Z relacji świadków wynika, że Daniel Martyniuk domagał się piwa. Napoju nie dostał, a był już pod wpływem alkoholu. Zaczął się więc awanturować, wyzywał wszystkich i zabierał się za demolowanie samolotu. Załoga podjęła decyzję o międzylądowaniu, w Nicei młodego Martyniuka zgarnęła policja.

Daniel Martyniuk zatrzymany przez policję w Nicei

Nagranie z pokładu samolotu, w którym Daniel Martyniuk urządził awanturę, opublikował na swoim profilu na Instagramie Vogule Poland. "Dostaliśmy donos: Na pokładzie Naszego samolotu relacji Malaga- Warszawa, Daniel Martyniuk awanturuje się z załogą, aby sprzedali mu piwo (jest ewidentnie pod wpływem alkoholu), naturalnie, załoga odmawia mu i Daniel robi borutę, w efekcie czego mamy międzylądowanie w Nicei, gdzie policja odbiera napastnika z samolotu" - napisano.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło