Synowie Cugowskiego pokłócili się o pieniądze, ale to nie koniec. Prawdę wyznał zasmucony ojciec

Krzysztof Cugowski występował w kultowej w wielu kręgach Budce Suflera. Choć zespół był znany, z czasem skończył swoją działalność i to w mało przyjemnych okolicznościach. To samo spotkało synów Cugowskiego. Wojtek i Piotr, który tworzyli Braci, wydawali się zgrani jak mało kto. A jednak...

Cugowski w rozmowie z Filipem Borowiakiem z Wirtualnej Polski otworzył się na temat kłótni w swoim zespole (gdzie winne były m.in. pieniądze) oraz w projekcie synów. Problematyczna okazała się m.in. komunikacja w grupach. "W momencie, kiedy pojawiły się pieniądze, to spowodowało, że każdemu z nas wydawało się, że będzie rządził. Ten wózek, zamiast pchać w jedną stronę, każdy ten wózek pchał w swoją stronę" - mówił.

Niestety, Krzysztof Cugowski mimo lat doświadczenia na rynku nie potrafił porozumieć się z kolegami z branży.

"Między nami pewne rzeczy się pokomplikowały. Było mnóstwo niedopowiedzeń. Czas sporych baletów (...) i nadmiar pewnej substancji spowodował, że porobiły się jakieś chore grupy. Jedni przeciwko drugim, tu za plecami, ten na tamtego i to po prostu narosło do takiej skali, że później, jak siedliśmy nad płytą, to nie potrafiliśmy za bardzo z siebie wykrzesać tego" - mówił.

Krzysztof Cugowski nie kryje zawodu, że nie udało się doprowadzić do zgody w projektach z takim potencjałem.

"To był jasny sygnał, że należy zawiesić działalność i spróbować po prostu każdy w swoją stronę pójść. (...) Niestety, miesiąc po tym, jak zakończyliśmy nasz projekt Cugowscy, dowiedziałem się, że oni [Bracia] się rozchodzą. Poróżnili się nie tylko zawodowo, ale też prywatnie" - żalił się muzyk.

Wokalistka wyznał Plejadzie, że szczerze nad tym ubolewa:

"Ubolewam nad tym. To dla mnie przykre i bolesne. Wiem, że zrobili ogromny błąd. Razem mogliby zdziałać zdecydowanie więcej".