​Szalony rajd kierowcy matiza na łódzkim deptaku. Może trafić do więzienia na wiele lat

3 tygodni temu 12

27-letni mężczyzna, który urządził sobie rajd na ul. Piotrkowskiej w Łodzi, usłyszał zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące. Pijany kierowca matiza uciekał w piątek przed strażą miejską. Uszkodził dwa samochody i potrącił rowerzystę. W dodatku próbował przekupić policjantów.

  • 28-letni kierowca matiza na ul. Piotrkowskiej nie zatrzymał się do kontroli, ignorując czerwone światło i spowodował serię zderzeń: z audi, rowerem i volkswagenem.
  • Rowerzysta został poważnie ranny i trafił do szpitala.
  • Badanie wykazało, że kierowca matiza miał około 1,5 promila alkoholu we krwi i miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
  • Kierowca usłyszał trzy zarzuty.
  • Więcej najnowszych informacji znajdziesz na RMF24.pl.

Do niebezpiecznego rajdu doszło w piątek około godz. 16 na ul. Piotrkowskiej w Łodzi.

28-letni kierowca matiza nie zastosował się do znaków drogowych i nie zatrzymał się do kontroli mimo poleceń wydawanych mu przez funkcjonariuszy straży miejskiej. Mężczyzna, ignorując czerwone światło, wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z audi, potem rowerem i volkswagenem.

Rowerzysta z licznymi obrażeniami został przewieziony do szpitala.

Kierowca próbował jeszcze uciekać, ale został szybko ujęty przez strażników i przekazany przybyłym na miejsce policjantom.

Kontrola trzeźwości wykazała w jego organizmie około 1,5 promila alkoholu.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że ma on aktywny, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W trakcie interwencji 28-latek obiecywał wręczyć korzyść majątkową mundurowym, aby odstąpili od zatrzymania, a następnie, kiedy to nie przyniosło spodziewanego przez niego rezultatu, znieważył ich i opluł - relacjonuje mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Kierowca usłyszał trzy zarzuty: 

  • niestosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu, 
  • spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, 
  • próby przekupstwa oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego

Grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.

Przeczytaj źródło