Szczepański: UE plus zero to i tak ostrożny postulat [OPINIA]

2 dni temu 7
Jak poradzić sobie z deregulacją, nie łamiąc prawa unijnego? Jak poradzić sobie z deregulacją, nie łamiąc prawa unijnego? / fot. materiały prasowe

Słowo „regulacja” jest odmieniane przez wszystkie przypadki przez partie jako przyczyna blokowania talentów i możliwości rozwojowych Polaków. O ile kilka lat temu walka z regulacją była domeną liberałów ekonomicznych, o tyle teraz jest elementem polityki koalicyjnego rządu, który ma lewicowe zabarwienie. Sztandarowym przykładem było podjęcie współpracy przez rząd Donalda Tuska z inicjatywą przedsiębiorców pod egidą Rafała Brzoski „SprawdzaMY”. W kontekście deregulacji nie może dziwić, że jednym z pierwszych ogłoszonych do realizacji projektów uwalniających potencjał Polski miało być wprowadzenie zasady „Unia Europejska plus zero” – pisze dr hab. Jarosław Szczepański, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, radca prawny.

Zasada UE+0 miałaby oznaczać, że nie wprowadzamy dodatkowych regulacji ponad te, które są minimalnymi wymaganiami stawianymi nam przez UE, by nie być mniej konkurencyjnym rynkiem od naszych partnerów. Czy jednak przyjęcie instrukcji i wytycznych dla administracji centralnej wystarczy, żeby uwolnić Polskę od obciążeń regulacyjnych?

Problem transpozycji i implementacji prawa europejskiego jest obciążony dwoma kardynalnymi grzechami polskiego ustawodawcy. Są nimi nadtranspozycja (wprowadzanie regulacji, które wykraczają poza minimalne rygory określane w dyrektywie) oraz pakietowanie, czy bundling, polegający na łączeniu kilku dyrektyw do wspólnego wprowadzenia do krajowego porządku prawnego albo sklejanie dyrektywy z przepisami niewynikającymi z niej, ale przemycanymi pod płaszczykiem obowiązku nakładanego przez UE. Te praktyki sprawiają, że proces transpozycji jest zazwyczaj przeciągnięty i Polska nie wyrabia się z wprowadzaniem dyrektyw, co naraża nas na sankcje. Z drugiej strony doprowadza to do przeregulowania gospodarki i komplikowania życia obywatelom. Przykładem przeciągniętej transpozycji była sprawa dyrektywy work-life balance, która miała ułatwić łączenie życia zawodowego z rodzinnym. Przez nadtranspozycję i pakietowanie terminy zostały przeciągnięte o dziewięć miesięcy. W tym czasie Polacy byli ograniczeni w korzystaniu z uprawnień poprawiających komfort życia codziennego.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

logo Jarosław Szczepański

Zapisz się na newsletter

Otrzymuj codziennie rzetelne informacje o zmianach w prawie i podatkach oraz aktualności istotne dla przedsiębiorców.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich

Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.

success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Zobacz

Popularne Zobacz również Najnowsze

image for background

logo www.GazetaPrawna.pl

Przejdź do strony głównej

Przeczytaj źródło