Szczyt w Egipcie ws. Gazy bez Netanjahu. Ujawniono, kto nie chciał go widzieć

Sprzeciw wobec obecności Netanjahu w Egipcie

Według trzech źródeł, na które powołuje się agencja prasowa AFP Benjamin Netanjahu nie pojawił się w Egipcie na szczycie w sprawie osiągnięcia pokoju w Gazie z powodu sprzeciwu przywódców innych krajów. Według wcześniejszych informacji, przekazanych przez kancelarię, premier Izraela miał wybierać się na szczyt. Po przemówieniu Netanjahu w Knesecie przekazano jednak, że polityk nie przybędzie do Szarm el-Szejk ze względu na nadchodzące żydowskie święto Simchat Tora. 

Które państwa się sprzeciwiły?

Z ustaleń medialnych wynika, że m.in. prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oraz premier Hiszpanii Pedro Sanchez otwarcie oskarżali Izrael o ludobójstwo. Jeden z tureckich informatorów miał powiedzieć agencji AFP, że "to z inicjatywy prezydenta Erdogana i dzięki wysiłkom tureckiej dyplomacji - przy wsparciu innych przywódców - Netanjahu nie wziął udziału w spotkaniu". Media informowały również, że Erdogan miał dowiedzieć się o udziale Netanjahu w trakcie lotu do Szarm el-Szejk. Jego samolot "miał krążyć nad Morzem Czerwonym", dopóki nie okazało się, że premier Izraela nie przybędzie do Egiptu. Z kolei doradca premiera Iraku Mohammeda Szijy as-Sudaniego Ali al-Mousawi powiedział AFP, że jeśli Netanjahu pojawi się na szczycie, iracka delegacja go zbojkotuje. "Irak zajął w tej sprawie jasne stanowisko i przekazał Egipcjanom swoje zastrzeżenia; kilka innych delegacji również ogłosiło zamiar wycofania się, jeśli Netanjahu weźmie udział w spotkaniu" - przekazała agencja. Wiele delegacji miało odmówić ewentualnego fotografowania z Netanjahu. Ostatecznie nasilający się sprzeciw miał nakłonić Kair do przekonania Netanjahu, że nie może on wziąć udziału w wydarzeniu.

Co uzgodniono w Egipcie?

Prezydent Stanów Zjednoczonych 13 października udał się do Szarm el-Szejk na szczyt z udziałem ponad 20 państw, w tym Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Hiszpanii. Tam, razem z mediatorami z Egiptu, Kataru i Turcji podpisał porozumienie w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy. Przywódcy zgodzili się, że potrzebna jest konferencja w sprawie odbudowy Strefy Gazy, a plan pokojowy stwarza polityczne możliwości wdrożenia rozwiązania dwupaństwowego, które zapewni pokój zarówno Izraelowi, jak i Palestynie. Trump powiedział też, że "pomoc humanitarna napływa do Gazy. Setki ciężarówek z żywnością, lekami i innymi potrzebnymi rzeczami wjeżdżają na teren". Uczestnicy szczytu zgodzili się, że Strefa Gazy będzie zdemilitaryzowana. Porozumienie pokojowe, które zostało podpisane w Szarm el-Szejk, przewiduje uwolnienie 1968 palestyńskich więźniów przez Izrael oraz powrót 20 izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas.