Szokująca sprawa głodzonej Helenki. Prokuratura stawia rodzicom ultimatum

1 dzień temu 9

Historia, która poruszyła Polskę, jeszcze się nie zakończyła. Rodzice skrajnie zagłodzonej 3,5-letniej Helenki opuścili areszt po dziewięciu miesiącach. Mogą jednak ponownie trafić za kratki, jeśli złamią zasądzony im zakaz.

3,5-letnia Helenka przez wiele miesięcy karmiona była wyłącznie winogronami i mlekiem matki. W grudniu 2024 roku w stanie skrajnego wyniszczenia trafiła do szpitala w Zielonej Górze. Dziewczynka ważyła zaledwie osiem kilogramów – połowę tego, ile powinno ważyć dziecko w jej wieku. Lekarze nie kryli przerażenia, podkreślając, że dziecko znajdowało się na granicy życia i śmierci.

Śledztwo ujawniło, że w domu, w którym mieszkała z rodzicami, lodówka była pełna jedzenia. Matka dziewczynki narzuciła jednak sobie i córce skrajnie restrykcyjną dietę opartą wyłącznie na owocach i warzywach. Ojciec dziecka jadł normalnie.

Rodzice wyszli na wolność, ale nie mogą zbliżyć się do córki

43-letnia Magdalena J. i 45-letni Rafał B., mieszkający w Okuninie (Lubuskie), zostali zatrzymani i osadzeni w areszcie. Po dziewięciu miesiącach odzyskali wolność. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, oboje mają zakaz kontaktu i zbliżania się do Helenki.

– Małoletnia znajduje się w pieczy zastępczej. Mamy zapewnienie, że w niej pozostanie. Rodzice dziewczynki opuścili w tym tygodniu areszt. Mają jednak zakaz zbliżania się do dziecka i kontaktowania z nim. Jeśli złamią zakaz, może to być podstawą do ponownego umieszczenia ich w areszcie – przekazała prokurator Ewa Antonowicz.

Po wielu tygodniach intensywnego leczenia Helenka opuściła szpital. Dziewczynka zaczęła normalnie jeść, przybrała na wadze i odzyskiwać siły. Do rodziców jednak nie wróciła.

Grozi im 20 lat więzienia

Prokuratura zarzuciła Magdalenie J. i Rafałowi B. narażenie życia i zdrowia dziecka, znęcanie się nad nim oraz doprowadzenie do ciężkiej choroby. Za te czyny grozi im kara do 20 lat pozbawienia wolności.

Rodzice nie przyznają się do winy. Twierdzą, że stosowali dietę w trosce o zdrowie córki. Matka tłumaczyła, że dziecko stopniowo odmawiało przyjmowania innych pokarmów i chciało jeść wyłącznie obrane winogrona oraz pić mleko matki. Dopiero gdy dziewczynka stała się apatyczna i zupełnie osłabła, trafiła do szpitala.

Helenka może zmagać się ze skutkami głodzenia przez całe życie

Prokuratura czeka jeszcze na opinię biegłych, która ma określić konsekwencje wielomiesięcznego niedożywienia. – Do przesłuchania zostało jeszcze dwóch lekarzy. Są bowiem podejrzenia, że ze skutkami długotrwałego głodzenia dziecko będzie się zmagało przez całe życie – zaznacza prokurator Antonowicz.

Lekarze już dziś sygnalizują, że dziewczynka nie rozwija się prawidłowo, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Potrzebuje stałej opieki lekarskiej, terapii i rehabilitacji.

Prokuratura wystąpiła także o odebranie rodzicom praw rodzicielskich. Jak argumentują śledczy, nawet gdyby nie groziła im kara długoletniego więzienia, nie ma żadnej gwarancji, że dziewczynka w ich domu byłaby bezpieczna i miałaby warunki do prawidłowego rozwoju.

Czytaj też:
Ta historia poruszyła pół Polski. Smutne wieści o 3,5-letniej Helence
Czytaj też:
Mieli karmić 3,5-letnią córkę wyłącznie winogronami. Wysłano ich na obserwację psychiatryczną

Przeczytaj źródło