Szokujące sceny na Dolnym Śląsku. Potrącił ultramaratończyka, uciekł i podpalił auto

1 miesiąc temu 21

Biegacz Paweł Kuryło został potrącony przez samochód w Krzewiu Wielkim na Dolnym Śląsku podczas biegu promującego trzeźwość. Kierowca uciekł z miejsca wypadku, porzucił auto i je podpalił.

Szokujące sceny na Dolnym Śląsku. Potrącił biegacza i podpalił auto Google Maps // Facebook: Piotr Kuryło

Wypadek ultramaratończyka 

W Krzewiu Wielkim, w powiecie lwóweckim na Dolnym Śląsku, kierowca samochodu potrącił biegacza i uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowany to Paweł Kuryło, biegacz, który często promuje trzeźwość. Tym razem realizował ten cel, biegnąc dookoła Polski. Policja przekazała, że dostała zgłoszenie, z którego wynikało, że kierujący samochodem osobowym marki Audi A6 potrącił mężczyznę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowany wpadł do rowu. Mężczyzna został ranny. Kuryło miał ze sobą specjalny wózek, w którym przewoził niezbędne wyposażenie na długodystansowy bieg: jedzenie, namiot, śpiwór.

Działania policji na miejscu wypadku biegacza

Na miejsce wypadku przyjechała policja oraz zespoły ratownictwa medycznego. Biegacz trafił do szpitala, gdzie go przebadano. "Jak można uciec z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy?" - dopytywał Piotr Kuryło, brat poszkodowanego na Facebooku. Po dwóch godzinach policja dostała zgłoszenie, że w pobliskim lesie koło Miłoszowa płonie samochód. Ustalono, że to pojazd, którym potrącono biegacza. Następnie funkcjonariusze zatrzymali kierowcę. To 30-letni mieszkaniec powiatu lubańskiego. Asp. Olga Łukaszewicz z policji w Lwówku Śląskim podała, że mężczyzna był trzeźwy. 

Zobacz wideo W szlafroku przyjechał na stację paliw. Rozlał benzynę i podpalił

Kara za ucieczkę z miejsca wypadku

Polskie prawo przewiduje, że gdy doszło do kolizji, osoba, która zbiegła z miejsca wypadku może dostać mandat do 5 tysięcy złotych, 10 punktów karnych i/lub zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Gdy chodzi o wypadek, w którym są ofiary lub ranni, czyn taki kwalifikowany jest jako przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności. Może to być od 2 do nawet 20 lat więzienia.

Apel policjantów

Policja zwraca uwagę na pogarszające się warunki do jazdy - krótsze dni, deszcz, miejscami deszcz ze śniegiem. Mokra nawierzchnia, zalegające liście oraz poranne mgły powodują utratę przyczepności i ograniczają widoczność. "W okresie jesiennym niezwykle ważne jest, aby kierujący dostosowywali prędkość do warunków panujących na drodze, a piesi pamiętali o używaniu elementów odblaskowych, które zwiększają ich bezpieczeństwo" - podała policja.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło