Szpitalny błąd z 1990 roku: Zamienieni jako niemowlęta po 35 latach odkrywają prawdę

1 miesiąc temu 17

To historia, która brzmi jak scenariusz filmowy, a jednak wydarzyła się naprawdę. Dwie kobiety z Austrii – Doris Grünwald i Jessica Baumgartner – przez ponad trzy dekady żyły w przekonaniu, że wychowały się w swoich rodzinach. Dopiero seria nieoczekiwanych odkryć ujawniła szokującą prawdę: zostały zamienione tuż po narodzinach w szpitalu w Grazu.

Październik 1990 roku, klinika uniwersytecka w Grazu. Na świat przychodzą dwie dziewczynki - Doris Grünwald i Jessica Baumgartner. Obydwie urodzone jako wcześniaki, trafiają do inkubatorów na oddziale neonatologicznym. Po kilku dniach, gotowe do opuszczenia szpitala, zostają przekazane swoim - jak sądzą pielęgniarki - rodzicom. Nikt wtedy nie przypuszcza, że doszło do fatalnej w skutkach pomyłki.

Przez prawie 35 lat Doris i Jessica żyły w przekonaniu, że żyją w swoich biologicznych rodzinach. Mieszkały w Styrii, zaledwie kilka miejscowości od siebie, nie wiedząc, jak wiele je łączy. Obie są blondynkami, urodziły się niemal tego samego dnia, ale los napisał dla nich zupełnie inne scenariusze.

Pierwsza z kobiet, Doris Grünwald, dowiedziała się o niezgodnościach w swoim pochodzeniu podczas rutynowego oddawania krwi w 2012 roku, mając 22 lata. Wyniki badań wykazały, że jej grupa krwi nie zgadza się z grupą krwi rodziców. To był początek długiej i bolesnej drogi w poszukiwaniu prawdy. Rodzina Doris rozpoczęła publiczne poszukiwania, które nabrały tempa, gdy kobieta w 2016 roku była w ciąży i chciała poznać historię chorób dziedzicznych.

Niestety, mimo licznych wskazówek i zaangażowania mediów, przez lata nie udało się ustalić, gdzie znajduje się druga rodzina, która mogła paść ofiarą tej samej pomyłki.

W przypadku Jessici Baumgartner prawda wyszła na jaw dopiero kilka lat później. Gdy sama była w ciąży, w siódmym miesiącu pojawiły się komplikacje, a badania kontrolne wykazały, że jej grupa krwi nie zgadza się z danymi zapisanymi w książeczce zdrowia matki i dziecka. To wzbudziło czujność lekarzy i pielęgniarek. Jedna z nich zapytała Jessicę wprost: "Czy zna pani historię rodziny Grünwald, sprawę dwóch zamienionych niemowląt?"

To pytanie stało się początkiem śledztwa, które doprowadziło Jessicę do Doris. Zebrała się na odwagę i napisała do niej wiadomość na Facebooku: "Cześć, droga Doris...", dołączając zdjęcie swojej rodziny. Gdy Doris zobaczyła zdjęcie, natychmiast się rozpłakała. Była pewna, że patrzy na swoich biologicznych rodziców.

Test DNA nie pozostawił wątpliwości - Doris i Jessica zostały zamienione tuż po narodzinach.

Obie rodziny przeżyły szok, ale i ogromne wzruszenie. Po raz pierwszy Doris i Jessica spotkały się ze swoimi biologicznymi rodzicami. Czujemy się, jakbyśmy znały się od 35 lat - mówiły zgodnie podczas wywiadu dla magazynu THEMA. Jessica nie kryła emocji: Czuję się, jakbym nagle zyskała siostrę.

Klinika uniwersytecka w Graz oficjalnie przyznała się do błędu. "Głęboko ubolewamy, że doszło wtedy do tego błędu," powiedział obecny dyrektor placówki w oświadczeniu.

Przeczytaj źródło