Szykują się na katastrofę. W ich stronę zmierza potworny huragan

2 tygodni temu 11

Jamajka i Kuba przygotowują się na uderzenie huraganu Melissa, który w niedzielę osiągnął 4. kategorię w skali Saffira-Simpsona. Żywioł, niosący ze sobą ekstremalnie silny wiatr i ulewne opady deszczu, zagraża milionom mieszkańców regionu Karaibów. Władze apelują o natychmiastowe opuszczenie zagrożonych terenów, a eksperci ostrzegają przed katastrofalnymi powodziami i osuwiskami.

  • Nad Jamajkę nadciąga Melissa - potężny i potencjalnie katastrofalny huragan 4. kategorii w skali Saffira-Simpsona.
  • Melissa generuje obecnie wiatr ciągły o prędkości 230 km/h i porywy dochodzące do 280 km/h; ciśnienie w oku huraganu wynosi 933 hPa.
  • Na Jamajce może dojść do rozległych i śmiercionośnych powodzi, zwłaszcza na niżej położonych terenach, a także do osuwisk. Zagrożona jest również wschodnia część Kuby.
  • Więcej informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl!

Mieszkańcy Jamajki i przebywający tam turyści od kilku dni z niepokojem śledzą komunikaty meteorologów. Wszystko za sprawą potężnego i potencjalnie katastrofalnego huraganu Melissa, który powoli zbliża się do wyspy.

Melissa, jeszcze jako burza tropikalna, uformowała się nad Morzem Karaibskim 21 października. Przez kilka dni przemieszczała się nad ciepłymi wodami, jednak ze względu na silne uskoki prędkościowe wiatru, które ograniczały jej rozwój, pozostawała relatywnie słaba.

Wszystko zmieniło się, gdy uskoki prędkościowe wiatru osłabły. Następnie, dzięki bardzo sprzyjającym warunkom, w sobotę zaczęła gwałtownie przybierać na sile, by w niedzielę rano osiągnąć status huraganu 4. kategorii w skali Saffira-Simpsona (skala pięciostopniowa).

Obecnie (stan na poniedziałkowy poranek) Melissa generuje wiatr ciągły o prędkości 230 km/h i porywy dochodzące do 280 km/h; ciśnienie w oku huraganu wynosi 933 hPa. To jednak nie koniec - amerykańscy meteorolodzy prognozują, że Melissa osiągnie we wtorek najwyższą, 5. kategorię.

Melissa zmierza wprost na Jamajkę, w którą powinna uderzyć we wtorek. Premier tego kraju dr Andrew Holness zarządził w niedzielę ewakuację kilku narażonych społeczności. Rozporządzenie, które weszło w życie natychmiast, nakazuje ewakuację wszystkich osób na wskazanych terenach, w tym w okolicach stolicy Kingston oraz m.in. Port Royal i Old Harbour Bay.

Amerykańska agencja National Hurricane Center, która monitoruje cyklony tropikalne m.in. na Oceanie Atlantyckim, ostrzegła, że na Jamajce może spaść kilkaset mm deszczu, a lokalnie na wschodzie wyspy - ok. 1000 mm. To katastrofalne opady, które mogą doprowadzić do rozległych i śmiercionośnych powodzi, zwłaszcza na niżej położonych terenach, a także do osuwisk. Wzdłuż południowego wybrzeża Jamajki spodziewane są także zagrażające życiu fale sztormowe o wysokości od 2,7 do 4 metrów.

W niedzielę na Jamajce zostały zamknięte wszystkie lotniska. Firma Starlink, spółka zależna SpaceX, zajmująca się telekomunikacją, zapewniła rządowi wsparcie w zakresie łączności podczas i po przejściu huraganu.

Ostrzeżenia przed huraganem obowiązują też na wschodzie Kuby - z prognoz wynika, że Melissa dotrze tam w nocy z wtorku na środę. Choć będzie znacznie słabsza niż obecnie, to wciąż będzie stanowić ogromne zagrożenie - mowa o huraganie co najmniej 3. kategorii w skali Saffira-Simpsona.

Baza Marynarki Wojennej USA w Zatoce Guantanamo, na Kubie, poinformowała o ewakuowaniu z wyspy amerykańskich obywateli, których praca i obecność nie jest niezbędna. Wszyscy mieli być ewakuowani najpóźniej w niedzielę rano. Każda osoba mogła zabrać jedną torbę o wadze do ok. 18 kg i bagaż podręczny.

Melissa to 13. tegoroczny cyklon tropikalny na Oceanie Atlantyckim; to także 5. huragan i 4. huragan co najmniej 3. kategorii w skali Saffira-Simpsona (ang. major hurricane). Sezon huraganowy na Atlantyku oficjalnie zakończy się 30 listopada.

Przeczytaj źródło