Szykuje się zmiana w państwowym godle i fladze? Wiceminister ujawnia

1 miesiąc temu 22

Od kilku lat, niezależnie od tego, kto sprawuje aktualnie władzę – czy Prawo i Sprawiedliwość, czy Platforma Obywatelska – pojawiają się pomysły, by poddać modyfikacjom symbole narodowe. Koalicja 15 Października planuje zmienić flagę i godło państwowe. Co na to eksperci?

Jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy, gdy ministrem kultury był Piotr Gliński, pojawiła się propozycja wprowadzenia zmian – w obszarze flagi i godła. W pierwszym przypadku chodziło o zmianę koloru (odcienia). Resort planował też modyfikację hymnu – powrót do źródłowej wersji „Mazurka Dąbrowskiego”. Polska Agencja Prasowa informowała wówczas, że chce zmienić drugą zwrotkę hymnu.

Za rządów Koalicji 15 Października nie słychać zbyt dużo o planowanych zmianach w obrębie symboli narodowych. To nie oznacza, że takowe nie wchodzą w grę. Według ustaleń redakcji dziennika „Fakt” prace w tym zakresie „prowadzone są od miesięcy”.

Wiceszef MKiDN: Projekt ustawy jest przygotowywany

Szczegóły sprawy ujawnił gazecie wiceminister w resorcie kultury i dziedzictwa narodowego – Maciej Wróbel. W maju tego roku powołano zespół, który ma opracować projekt niezbędnej ustawy. – W założeniach prac mieści się dostosowanie godła do zasad heraldyki oraz nowych technologii graficznych, a także ustalenie parametrów barw we współczesnych systemach graficznych, natomiast nie przewidywano radykalnego odejścia od znaku zaprojektowanego przez Zygmunta Kamińskiego w 1927 roku – zaznacza polityk.

Pytanie, jak takie planowane modyfikacje oceniają eksperci. Z jednym z nich – Robertem Fidurą – skontaktowali się dziennikarze „Faktu”. Heraldyk (czyli historyk specjalizujący się w herbach) wyjaśnił, że resort chce, by na fladze Polski znalazła się „czerwień w odcieniu karmazynowym”.

Ekspert zabrał głos

– Ten pomysł ma swoje zakotwiczenie w historii, a dokładniej w karmazynach, czyli szlachcie o najstarszych rodowodach. Oni właśnie używali czerwonych szat lub elementów stroju właśnie w odcieniu karmazynu, czy też jak mawiano – w malinowym. Wiązało się to z wysokimi kosztami, bo odpowiednie barwniki były wtedy bardzo drogie i stać na nie było właśnie tę bogatszą szlachtę – przypomniał.

Wskazał, że właśnie „stąd wzięła się jedna z naszych barw narodowych”.

Czytaj też:
Komornik sięgnie po najniższą krajową? Dłużnicy w strachu
Czytaj też:
Fałszywy ksiądz na mszy z udziałem Nawrockiego w USA. Znamy kulisy incydentu

Źródło: wiadomosci.gazeta.pl / fakt.pl / pap.pl / tvn24.pl

Przeczytaj źródło