
Policja poszukuje 44-letniego księdza Marka Wodawskiego, który wyszedł z mieszkania w Warszawie i od tego czasu nie nawiązał kontaktu z bliskimi. W sprawie wypowiedziała się teraz kucharka parafii, która widziała go krótko przed zaginięciem.
Daj napiwek autorowi
Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII prowadzą poszukiwania 44-letniego Marka Wodawskiego. Mężczyzna, który jest księdzem, w piątek (7 listopada) około godz. 19:30 wyszedł z mieszkania przy ulicy Białowieskiej w Warszawie.
Wygląd duchownego: wzrost 175 cm, normalna budowa ciała, ciemne krótkie włosy, wiek z wyglądu około 45 lat. W chwili zaginięcia miał na sobie czerwoną bluzę i niebieskie spodnie jeansowe.
Tajemnicze zaginięcie księdza z Warszawy
Zaginiony ksiądz pełni posługę rezydencką w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Warszawie, gdzie opiekuje się m.in. Kołem Żywego Różańca. "SE" podawał, iż ksiądz przyjął święcenia kapłańskie w 2008 roku po ukończeniu Wydziału Teologicznego UKSW.
W trakcie kariery naukowej odbywał staże na renomowanych uczelniach, m.in. na Uniwersytecie Ludwika Maksymiliana w Monachium oraz jako wykładowca gościnny na Uniwersytecie Oksfordzkim.
– Pięknie nauczał. Wygłaszał też piękne kazania. Wspaniale prowadził rekolekcje. Chciało się go słuchać – powiedziała z kolei reporterowi "Faktu" kucharka.
Kobieta rozmawiała z duchownym krótko przed zniknięciem. – Zawsze był uśmiechnięty. Ostatni raz w środę (5 listopada-red.), gdy go widziałam, zachowywał się normalnie i był wesoły. Ogólnie był pogodnym człowiekiem – przekazała gazecie kobieta.
Osoby posiadające informacje o miejscu pobytu duchownego proszone są o kontakt z policjantami KRP Warszawa VII przy ulicy Grenadierów. Informacje można również przekazać przez najbliższą jednostkę policji, pod bezpłatnym numerem 112.
Czytaj także:

4 dni temu
12




English (US) ·
Polish (PL) ·