Tak Rosjanie prowokują w Polsce. Ekspert wskazał dwa przykłady

1 miesiąc temu 35

Data utworzenia: 2 października 2025, 5:30.

Rosjanie alarmują o rzekomych planach ukraińskich ataków pod fałszywą flagą. W ocenie Instytutu Studiów nad Wojną to Rosja mogłaby posunąć się do operacji sabotażowych w Polsce, by obwinić o nie Ukrainę. O tym, jak prowokuje Moskwa, w rozmowie z "Faktem" opowiedział Piotr Niemczyk, były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa. Jeden z przykładów dotyczy właśnie Ukraińców.

Piotr Niemczyk opowiedział o rosyjskich prowokacjach w Polsce. Foto: Kevin Lamarque/Reuters, Grzegorz Krzyżewski/Fotonews / 123RF

"Rosja i Białoruś mogą przeprowadzać operacje sabotażowe sił specjalnych przeciwko krytycznej infrastrukturze w Polsce i uruchamiać kolejne inwazje dronów, obwiniając Ukrainę" — czytamy w najnowszej analizie amerykańskiego think tanku. ISW reaguje w ten sposób na depesze rosyjskiej agencji państwowej TASS, w których wspomniano o rzekomych planach Ukraińców, by przeprowadzić "atak pod fałszywą flagą".

Rzecznik Putina grzmi w kierunku Europy. "To kradzież!"

Rosja prowokuje zarzutami? "Te osoby nie są przestępcami"

"Kreml mógł nakazać Służbie Wywiadu Zagranicznego opublikowanie tego oświadczenia, aby uniknąć odpowiedzialności za ewentualną przyszłą rosyjsko-białoruską operację sabotażową przeciwko Polsce" — uważają eksperci z ISW. O to, jak przebiegały dotychczasowe rosyjskie prowokacje w Polsce, "Fakt" pyta Piotra Niemczyka, eksperta z zakresu bezpieczeństwa i byłego zastępcę dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa.

— Znamy przede wszystkim przypadki upominania się przez stronę rosyjską o osoby, m.in. opozycjonistów, którym postawili zarzuty kryminalne i żądali ich wydania — wskazuje na wstępie. Chodzi o sytuacje, w których "oficjalnie instytucje — prokuratura, służby rosyjskie — występowały o wydalenie, ekstradycję jakichś osób do Rosji, kiedy było dosyć oczywiste, że te osoby nie są przestępcami, tylko uchodźcami politycznymi". — Nazwałbym to pewną formą prowokacji — przyznaje.

Szokujący plan Moskwy wobec Polski. Amerykanie ostrzegli Warszawę

"Bardzo czytelna prowokacja". Piotr Niemczyk wskazał przykład

— Na myśl przychodzą mi też różnego rodzaju zdarzenia, które miały charakter przestępczości zorganizowanej, dywersji, które mogły być zorganizowane tak, żeby odpowiedzialność za nie spadła na Ukraińców, nie Rosjan — dodaje. Doprecyzowuje, że to m.in. "przykłady podpaleń, hybrydowych zagrożeń, które były wykonywane rękami obywateli ukraińskich powiązanych z grupami przestępczymi, które były z kolei powiązane z rosyjskimi służbami". — To przykład bardzo czytelnej prowokacji — zauważa.

Jak wyjaśnia Niemczyk, "w komunikatach prokuratury czy ABW przy sprawach działań o charakterze zwiadowczym — rejestrowania, obserwowania — część sprawców to obywatele ukraińscy". — Okazuje się, że to ludzie o historii przestępczej, powiązani ze środowiskami przestępczymi, więc trudno mieć wątpliwości co do tego, że to celowa prowokacja — jak inaczej nazwać fakt, że werbuje się obywateli ukraińskich po to, żeby popełniali przestępstwa na terenie Polski — mówi.

Ekspert nie wyklucza, że elementem rosyjskich prowokacji mogło być też wysadzenie rurociągu Nord Stream. — Mamy na razie dwóch obywateli Ukrainy zatrzymanych we Włoszech i w Polsce. Gdyby to byli żołnierze rosyjskich służb, byliby poza zasięgiem europejskich organów ścigania. Fakt, że dali się złapać, może świadczyć o tym, że ktoś steruje tym w sposób prowokacyjny. To oczywiście tylko spekulacje — podsumowuje.

Niepokojąca prognoza prof. Dudka. Tak może dojść do "rozmontowania" Europy

/3

Grzegorz Krzyżewski / Fotonews

Ekspert w zakresie bezpieczeństwa Piotr Niemczyk.

/3

Kevin Lamarque / Reuters

Ekspert mówił o rosyjskich prowokacjach.

/3

- / 123RF

Wskazał przykłady takich działań w Polsce.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło