Tak trener rywalki potraktował Anitę Włodarczyk. Nie mogła uwierzyć

3 tygodni temu 12

- Na razie nic mnie nie boli, mogę bez problemów pracować. Jestem w stanie rywalizować na największym światowym poziomie - powiedziała Anita Włodarczyk w programie "Turbokozak". Zdradziła też, co z jej występem na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles.

Paryż 2024. Anita Włodarczyk w konkursie rzutu młotem Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Anita Włodarczyk to legenda polskiej lekkoatletyki. 40-latka w swojej karierze wywalczyła trzy złote medale olimpijskie oraz po aż cztery tytuły mistrzyni świata i Europy. Włodarczyk ciągle jest świetną sportsmenką i walczy o kolejne medale. We wrześniu tego roku w finale mistrzostw świata w Tokio Polka pobiła rekord świata w kategorii masters 40+, a ostatecznie zajęła szóste miejsce.

Zobacz wideo Pia Skrzyszowska podsumowuje mistrzostwa świata w Tokio. "Jestem zadowolona"

Anita Włodarczyk mówi co z jej występem na igrzyskach olimpijskich 2028

W ostatnim czasie Anita Włodarczyk była gościem w programie "Turbokozak". W programie zabrała głos na temat, który bardzo interesuje ekspertów i jej fanów. Mowa o występie na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles, które odbędą się w 2028 roku. 

- Czy ikona polskiego sportu widzi metę? - spytał prowadzący program Bartosz Ignacik.

- Widzę. Coraz częściej o tym myślę. Wszyscy mnie pytają, czy dotrwam do Los Angeles, a ja nie mam pojęcia. To jest niby tylko za trzy lata, ale w sporcie jest to dużo. Zwłaszcza patrząc na mój wiek. Z roku na rok będę podejmować decyzje, czy będę dalej trenować. Na razie nic mnie nie boli, mogę bez problemów pracować. Jestem jeszcze w stanie rywalizować na światowym poziomie i chce mocno powalczyć. Za rok planuję występ na mistrzostwach Europy w Birmingham, a co będzie dalej, to zobaczymy - powiedziała Anita Włodarczyk. 

Zdradziła też, że ostatnio nie trenowała. 

- Miesiąc nie trenuję i zaczyna mnie nosić. Przeważnie tak było w mojej karierze, kiedy kończyłam sezon startowy. Nawet miałam trzymiesięczną przerwę, odpoczywałam psychicznie i fizycznie. Teraz miałam miesięczną przerwę. Już mnie nosi i zaczynam wracać do treningów - dodała Włodarczyk.

Zobacz także: Młoda Białorusinka mówi wprost, jak się czuje będąc w Polsce

Ikona polskiego sportu wyznała, że coraz częściej jest inspiracją dla młodszych zawodniczek. Opowiedziała, jak potraktował ją trener jednej z jej rywalek.

- W Tokio nazwano mnie nawet mamą. To jest dla mnie nowe, bo trwa od dwóch lat. Miło mi słyszeć od młodszych zawodniczek, że jestem dla nich inspiracją. Ostatnio w lipcu na mityngu w Eugene podszedł do mnie po zawodach nawet sam trener Camryn Rogers i podziękował mi, że jestem inspiracją dla niej. Powiedział, że zwłaszcza na początku kariery byłam dla Camryn ogromnym wzorem - przyznała Włodarczyk. 

Jest ona też optymistką, jeśli chodzi o przyszłość rzutu młotem. 

- Jest coraz więcej miejsc, gdzie można rzucać młotem. To cieszy. Mamy trudny moment w lekkoatletyce, ale za chwilę to się wszystko odbije. Jest fajna młodzież i będzie dobrze. Będą medale i rekordy - zapowiada. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło