Afganistan pozostaje bez internetu i telefonii komórkowej. Talibowie wyłączyli sieć światłowodową w całym kraju, co sparaliżowało komunikację, bankowość i transport lotniczy. Mieszkańcy mówią, że czują się niczym "oślepieni".
Fot. REUTERS/Sayed Hassib
Afganistan odcięty od świata
Decyzja afgańskich władz o wyłączeniu internetu i łączności komórkowej zapadła w poniedziałek wieczorem, 29 września. Jak podał serwis NetBlocks, monitorujący sieć na świecie, sygnał stopniowo słabł, aż spadł poniżej 1 proc. normalnego poziomu. We wtorek komunikacja w Afganistanie praktycznie przestała istnieć. Przedstawiciel rządu cytowany przez AFP stwierdził, że odcięcie sieci potrwa "do odwołania". Podkreślił, że brak łączności dotknie sektor bankowy, celny i "cały kraj". Wiele instytucji i mediów międzynarodowych straciło kontakt ze swoimi biurami w Kabulu. Zablokowane zostały także strony i aplikacje społecznościowe.
Lotnisko w Kabulu opustoszało
Zamknięcie internetu sparaliżowało również ruch lotniczy. Flightradar24 poinformował, że we wtorek, 30 września, odwołano międzynarodowe loty do Afganistanu, a status wielu innych połączeń oznaczono jako "nieznany". - Lotnisko w Kabulu jest niemal opustoszałe, nie widać samolotów startujących ani lądujących - relacjonował mieszkaniec stolicy w rozmowie z BBC. Inny pasażer, który miał lecieć do Kabulu, dowiedział się, że kolejne loty będą możliwe dopiero od czwartku.
Zobacz wideo Jak 9/11 zmieniło świat [CTB odc. 64]
Mieszkańcy czują się "oślepieni" bez telefonów i internetu
Brak łączności najmocniej uderzył w codzienne życie mieszkańców. Sklepy, banki i urzędy działają tylko częściowo, a wielu Afgańczyków straciło możliwość pracy i nauki. - Cały nasz biznes opiera się na telefonach. Dostawy organizujemy przez komórki. To wygląda jak dzień wolny - wszyscy siedzą w domach, rynek kompletnie zamarł - mówił AFP Najibullah, 42-letni sklepikarz z Kabulu. Jak dodaje, bez telefonów i internetu mieszkańcy czują się "oślepieni". Kobiety i dziewczęta, które po wcześniejszych zakazach mogły uczyć się jedynie online, zostały całkowicie pozbawione dostępu do edukacji. - Nie mam już żadnej możliwości nauki. Kiedy usłyszałam, że internet został odcięty, świat wydał mi się ciemny - powiedziała studentka cytowana przez BBC.
Oficjalny powód: walka z "niemoralnością"
Talibowie od tygodni ograniczali dostęp do internetu w poszczególnych prowincjach. Władze w Balchu już 16 września przyznały, że wyłączenia mają służyć "zapobieganiu występkom". Choć oficjalnego komunikatu dotyczącego ogólnokrajowego odcięcia sieci nadal nie ma, NetBlocks podaje, że Afganistan znajduje się "w centrum całkowitej blokady internetu w ramach działań talibów na rzecz moralności". To pierwszy przypadek od 2021 roku, kiedy talibowie przejęli władzę, by cały kraj został odcięty od komunikacji ze światem. Część mediów podaje, że władze rozważą alternatywne rozwiązania - jak spekulują, może chodzić o cenzurowaną wersję sieci.








English (US) ·
Polish (PL) ·