Tam w nocy alkoholu już nie kupisz. Kolejne miasto wprowadza prohibicję

1 miesiąc temu 18
  • ​Od czwartku, 9 października, we Wrocławiu w godzinach 22.00-6.00 zacznie obowiązywać zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych. Tym samym stolica Dolnego Śląska dołączy do innych miast, które wprowadziły prohibicję. Ci przedsiębiorcy, którzy zakaz złamią, muszą się liczyć z karami, a nawet utratą koncesji na sprzedaż alkoholu.

    Nocną prohibicję wprowadziła przyjęta 11 września uchwała rady miasta. Zgodnie z nią od 9 października w sklepach i na stacjach benzynowych w całym mieście od godz. 22:00 do godz. 6:00 nie będzie można kupić alkoholu

    Dotychczas taki zakaz obowiązywał od 2018 roku na Starym Mieście, a od ubiegłego roku na kolejnych ośmiu osiedlach okalających Stare Miasto lub znajdujących się w jego bliskim sąsiedztwie. Według danych urzędu miasta po roku od wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży w centrum miasta zanotowano siedmioprocentowy spadek liczby policyjnych interwencji związanych ze spożywaniem alkoholu oraz 15-procentowy w zakresie interwencji straży miejskiej.

    Decyzję o rozszerzeniu zakazu na całe miasto poprzedziły konsultacje z radami wrocławskich dzielnic. Te z największą liczbą punktów sprzedaży alkoholu były za jego wprowadzeniem. W przeprowadzonej przez urzędników ankiecie wśród mieszkańców 60 proc. poparło również takie rozwiązanie.

    W przypadku łamania zakazu sprzedaży każdy, kto to zauważy, ma obowiązek poinformować policję. Może również poinformować urząd miejski, który wydaje zezwolenie na sprzedaż alkoholu, a to skutkuje wszczęciem postępowania administracyjnego w sprawie cofnięcia takiego zezwolenia - poinformowała Joanna Bisiecka-Szymczak z urzędu miasta.

    W razie skierowania sprawy na drogę sądową przedsiębiorca musi liczyć się z możliwością nałożenia grzywny. O jej wysokości zadecyduje sąd.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło