Tarcia między Waszyngtonem a Pekinem. Co z cenami ropy?

4 tygodni temu 14

Ceny ropy na globalnych giełdach spadają, a inwestorzy oceniają skutki wznowienia napiętej sytuacji na linii USA-Chiny, co może mieć wpływ na popyt na surowce - podają maklerzy.

  • Ceny ropy naftowej lekko spadły - baryłka West Texas Intermediate kosztuje około 59,26 USD, a Brent 63,07 USD.
  • Donald Trump zawiesił na razie dyskusje o spotkaniu z prezydentem Chin Xi Jinpingiem z powodu chińskich ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich. Zagroził też nowymi cłami.
  • Chiny oskarżają USA o podwójne standardy w kwestii sankcji, ale jednocześnie pozostawiają otwarte drzwi do negocjacji.
  • Eksperci wskazują, że chiński sektor eksportowy może wytrzymać cła do 50 proc., a Chiny próbują wymusić ustępstwa USA w zakresie kontroli eksportu technologii.
  • Na rynku ropy panuje niepewność, a ceny surowca zależą od dalszego rozwoju napięć między Waszyngtonem a Pekinem.
  • Więcej najnowszych informacji znajdziesz na RMF24.pl.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 59,26 USD, niżej o 0,39 proc. Brent na ICE na XII jest wyceniana po 63,07 USD za baryłkę, w dół o 0,39 proc. 

W piątek prezydent USA Donald Trump powiedział, że nie widzi powodu, by spotykać się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem wobec ogłoszonych przez Chiny restrykcji eksportowych na metale ziem rzadkich. Trump groził też wprowadzeniem nowych, wyższych ceł na chińskie towary oraz innymi środkami odwetowymi.

Z kolei chińskie Ministerstwo Handlu oskarżyło w niedzielę USA o stosowanie podwójnych standardów w związku z groźbami nałożenia ceł w wysokości 100 proc. w reakcji na zacieśnienie przez Pekin kontroli eksportu metali ziem rzadkich.

Jednak ze strony amerykańskiej administracji widać sygnały o otwartości USA na porozumienie z Chinami. Chiny też pozostawiają "otwarte drzwi" do negocjacji, chociaż są gotowe do walki do końca w wojnie handlowej z USA – podało z kolei we wtorek chińskie Ministerstwo Handlu. 

Najnowsza "wymiana ciosów" pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Chin Xi Jinpingiem sprawia, że oba kraje wskazują, iż "piłka jest po stronie przeciwnika". Chociaż na razie trudno jest ocenić, kto ma w kwestii handlu USA-Chiny większą moc, to jasne jest, że chiński sektor eksportowy może wytrzymać amerykańskie cła w wysokości do 50 proc. - ocenia Christopher Beddor, zastępca dyrektora w Gavekal Dragonomics.

Pekinowi zależy na tym, aby dowiedzieć się, czy cła dojdą do 100 proc., ale dopóki taki scenariusz się nie ziści, cła mają na razie niższy priorytet - dodaje.

Beddor wskazuje, że działania Chin dotyczące eksportu metali ziem rzadkich mają na celu wymuszenie ustępstw ze strony USA w zakresie kontroli eksportu technologii. Jednak nie leży w interesie żadnej ze stron całkowite zniweczenie negocjacji dotyczących handlu USA-Chiny - podkreśla. Analitycy wskazują, że w obecnej sytuacji ropa naftowa nadal jest podatna na paniczną wyprzedaż i ostrożny zakup surowca przez inwestorów, zależnie od rozwoju wypadków na linii Waszyngton-Pekin.

Zmiany w 800 plus już za trzy miesiące. Kogo dotyczą?

Przeczytaj źródło