Tęcza wraca na Plac Zbawiciela. Radny proponuje wodną instalację z prawdziwą tęczą

20 godziny temu 6

Po wielu latach debat i kontrowersji na Plac Zbawiciela w Warszawie wróci Tęcza . Radny Jan Mencwel zaproponował, by nowa instalacja, nazwana "Łukiem LGBT+", została wzbogacona o system zraszaczy, które w słoneczne dni tworzyłyby prawdziwą, wodną tęczę. Pomysł ten ma nie tylko podkreślić symbolikę instalacji, ale również nadać jej praktyczny wymiar — informuje portal "Życie Warszawy".

  • Nowa Tęcza ma pojawić się na Placu Zbawiciela w 2026 r. Jej powstanie to efekt wieloletnich starań aktywistów i zwycięstwa w tegorocznym Budżecie Obywatelskim
  • Instalacja była podpalana aż siedem razy, dlatego teraz konstrukcja zostanie wykonana z materiałów odpornych na ogień, co ma zapewnić jej długowieczność
  • Po ogłoszeniu wyników głosowania radny Jan Mencwel skierował do prezydenta Rafała Trzaskowskiego interpelację, w której zaproponował uzupełnienie projektu o system zraszaczy wodnych
  • Taka instalacja wymagałaby nie tylko zwiększenia budżetu ponad pierwotne 700 tys. zł, ale także pokrycia bieżących wydatków na utrzymanie i konserwację

Historia Tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie

Tęcza na Placu Zbawiciela od początku budziła silne emocje. Pierwsza instalacja, autorstwa Julity Wójcik, stanęła tam w 2012 r. Artystka widziała w niej znak przymierza i radości, jednak dla wielu mieszkańców była ona symbolem ruchu LGBT+. Różne interpretacje doprowadziły do licznych aktów wandalizmu — instalacja była podpalana aż siedem razy, a podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2013 r. została doszczętnie zniszczona.

Po latach sporów, w 2015 r., Tęcza została usunięta z placu. Mimo to aktywiści nie zrezygnowali z walki o jej powrót. Przez kolejne lata zgłaszali projekt odbudowy do Budżetu Obywatelskiego, zdobywając coraz większe poparcie: 6806 głosów w 2022 r., 9431 w 2023 r. i 10699 w 2024 r. Dopiero w tym roku projekt "Nowa Tęcza na Placu Zbawiciela" uzyskał odpowiednią liczbę głosów, aby rozpocząć jego realizację.

Nowy Łuk LGBT+ w Warszawie

Zwycięski projekt, oficjalnie nazwany "Łuk LGBT+", przewiduje budowę instalacji w formie przerwanego łuku w centrum placu. Ma on symbolizować otwartość i tolerancję, a także stanowić odpowiedź na wcześniejsze akty wandalizmu. Konstrukcja zostanie wykonana z materiałów odpornych na ogień, co ma zapewnić jej długowieczność. Koszt realizacji projektu oszacowano na 700 tys. zł.

Wodna tęcza. Nowy pomysł radnego

Po ogłoszeniu wyników głosowania radny Jan Mencwel skierował do prezydenta Rafała Trzaskowskiego interpelację, w której zaproponował uzupełnienie projektu o system zraszaczy wodnych. Według radnego taki system mógłby w słoneczne dni tworzyć na placu prawdziwą tęczę, podobnie jak fontanna na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Mencwel podkreślał, że byłoby to nie tylko atrakcyjne wizualnie, ale także wzmocniłoby przekaz solidarności z osobami LGBT+.

Radny wskazywał również na praktyczne zalety takiego rozwiązania. Zraszacze mogłyby służyć do podlewania zieleni na placu oraz stanowić element zabezpieczenia przeciwpożarowego. Jego zdaniem, instalacja wodna mogłaby stać się nową atrakcją turystyczną Warszawy.

Koszty i wyzwania związane z nową propozycją

Wprowadzenie systemu zraszaczy wiąże się jednak z dodatkowymi kosztami. Taka instalacja wymagałaby nie tylko zwiększenia budżetu ponad pierwotne 700 tys. zł, ale także pokrycia bieżących wydatków na utrzymanie i konserwację. Te środki musiałby zapewnić Urząd Miasta.

Kolejną kwestią jest zgodność z projektem wybranym przez mieszkańców w Budżecie Obywatelskim. Zasady tego programu przewidują realizację zwycięskich propozycji w formie, na którą oddano głosy. Każda zmiana, nawet jeśli ma na celu ulepszenie projektu, wymaga dokładnego rozważenia. Prezydent Rafał Trzaskowski stoi teraz przed decyzją, czy zaakceptować propozycję radnego, biorąc pod uwagę zarówno jej potencjalne korzyści, jak i możliwe komplikacje.

Przeczytaj źródło