Podczas ostatniego posiedzenia rady programowej TVP dyskutowano o portfolio kanałów nadawcy publicznego. Bilińska i inni członkowie gremium chcą przygotować alternatywny projekt karty powinności, a następnie we współpracy z zarządem spółki przedstawić go Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Poprzedniej wersji karty powinności regulator nie zaakceptował z powodu braku stabilnego finansowania TVP.
– Padło pytanie o TVP HD. Dzisiaj niemal wszystkie telewizje nadają w HD. Co to za twór TVP HD? Można przeprowadzić rebranding. Na kanałach TVP Rozrywka, TVP Seriale i innych jest emitowany ten sam content. "Komisarz Alex" jest wszędzie. Na kanale TVP Kultura nadawany jest "James Bond" albo czeskie seriale typu "Arabela". Nie może być tak, że widz chce oglądać kulturę, a tam nie ma tej kultury. Nie może być tak, że zamiast oferty historycznej ma westerny. W portfolio jest totalny bałagan – relacjonowała posiedzenie w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Bilińska.

Kanał TVP HD powstał w sierpniu 2008 roku, kiedy emisja w wysokiej rozdzielczości była nowością. Obecnie nadaje m.in. powtórki popularnych seriali, takich jak "Na dobre i na złe", "Ranczo", "Ojciec Mateusz" i "Rodzinka.pl".
Choć stacja jest dostępna tylko w odpłatnych pakietach, to z danych Nielsena wynika, że w sierpniu w grupie 4+ miała 0,48 proc. udziału w rynku. Spośród kanałów tematycznych TVP lepiej poradziły sobie tylko TVP Info, TVP Seriale, TVP Sport, TVP Rozrywka i TVP Historia.
Telewizja Polska krytykuje szefową rady programowej
Nadawca publiczny zwraca uwagę na wyniki stacji. – W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej sugestiami o rzekomych intencjach zamknięcia TVP HD, kierownictwo Telewizji Polskiej pragnie stanowczo zapewnić, że nie planuje zamknięcia ani zawieszenia działalności tego kanału. Wręcz przeciwnie — jest to jeden z najlepiej bilansujących się kanałów w portfolio nadawcy publicznego, biorąc pod uwagę relację kosztów do przychodów - czytamy w oświadczeniu TVP.

- Zmiana nazwy lub rebranding tego kanału byłby działaniem bezzasadnym, wprowadzającym niepotrzebne zamieszanie wśród widzów, a w konsekwencji prowadzącym do odpływu widowni – dodaje TVP.
TVP krytykuje też tworzenie alternatywnego projektu karty powinności.
– Działania przewodniczącej rady programowej, realizującej własną agendę, przekraczają zakres ustawowych kompetencji rady i szkodzą wizerunkowi publicznego nadawcy. Sugerowanie likwidacji kanałów, konstruowanie alternatywnych strategii i forsowanie własnych projektów przekraczających formę opinii programowej nie jest działalnością konstruktywną. Mimo deklaracji o pomocy, w praktyce działania te tworzą chaos, dzielą radę programową, a przede wszystkim wprowadzają opinię publiczną w błąd – tłumaczy Dział Komunikacji Korporacyjnej TVP.
TVP pisze o "prywatnych opiniach" Bilińskiej. – Rada programowa, a tym bardziej jej przewodnicząca, samodzielnie nie ma żadnych kompetencji decyzyjnych w zakresie strategii finansowej ani struktury organizacyjnej Telewizji Polskiej. Nie ma również umocowania prawnego i wiedzy operacyjnej do samodzielnego kreślenia wizji rozwoju Spółki, a tym bardziej decydowania o jej finansach. Takie prywatne opinie pozostają w całkowitym oderwaniu od obecnej sytuacji Telewizji Polskiej. Spółka realizuje wytyczne precyzyjnie określone przez Walne Zgromadzenie – dodaje nadawca publiczny.

TVP przypomniała, że w spółce trwa proces restrukturyzacji. Obecne władze Telewizji Polskiej chciały połączyć stacje TVP Historia, TVP Nauka i TVP Dokument w jeden kanał TVP Wiedza oraz zlikwidować TVP Kobieta, Alfa TVP, TVP ABC 2, TVP Kultura 2 i TVP Historia 2. Przez brak akceptacji karty powinności nie mogły tego uczynić. Obowiązuje karta powinności przygotowana za prezesów Jacka Kurskiego i Mateusza Matyszkowicza.
– Telewizja Polska od kilkunastu miesięcy prowadzi działania restrukturyzacyjne, których efektem jest znaczne obniżenie kosztów działalności spółki – w pierwszym roku o blisko 600 mln zł, przy jednoczesnym zmniejszeniu wsparcia publicznego o blisko miliard złotych w 2024 roku – zauważa Telewizja Polska.
Nadawca publiczny pracuje nad nowym projektem karty powinności. – Efektem tych wszystkich zmiennych był przedstawiony w ubiegłym roku projekt zmian Karty Powinności — pozytywnie oceniony przez KRRiT pod względem zgodności z misją publiczną i obowiązkami ustawowymi. Odrzucenie projektu nie oznaczało jego negacji, lecz wynikało z braku gwarancji stabilnego finansowania publicznego. Obecnie Spółka kończy prace nad nowym projektem Karty Powinności, który niebawem zostanie przesłany do opinii Rady Programowej, a następnie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – zapowiada TVP.

"Miewałem wrażenie, że uczestniczyliśmy w różnych posiedzeniach"
Do krytyki dołącza się też Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP, jednocześnie konsultant dyrektora generalnego TVP Tomasza Syguta.
– Każdy ma prawo do prywatnych opinii na temat telewizji. Przewodnicząca także, ale dopóki nie są one stanowiskiem rady programowej pozostają, tylko prywatną opinią. Medialne relacje Pani przewodniczącej, nie po raz pierwszy wyglądają one na opinie, a nawet decyzje rady, choć nimi nie są. Czytając niektóre relacje medialne pani przewodniczącej miewałem wręcz wrażenie, że uczestniczyliśmy w różnych posiedzeniach – mówi Wirtualnemedia.pl Luft.
Przypomina kompetencje rady programowej. – Rada jest organem doradczym TVP i nie może zastępować zarządzających firmą w tworzeniu strategii rozwoju czy organizacji spółki. Nie ma do tego ani narzędzi, ani kompetencji, które są w ustawie określone i dotyczą opiniowania programu. Bieżącego i planów na przyszłość. Rada nie jest też od tego, aby tworzyć alternatywną kartę powinności, tylko przedstawić opinię do dokumentu kierownictwa spółki - mówi Luft.

- A pomysł negocjowania przez przewodniczącą tej karty z KRRiT jest już zupełnym kuriozum - to nie rada programowa zawiera porozumienia z regulatorem w sprawie kart powinności i planów programowo finansowych, tylko zarząd, którego funkcje obecnie wykonuje likwidator – dodaje
– Chcemy przedstawić zarządowi, radzie nadzorczej i KRRiT alternatywny projekt karty powinności. Wynika on z analizy kanałów telewizji publicznych zrzeszonych w EBU. Dziś Telewizja Polska w likwidacji dryfuje, nie ma strategii krótko i długoterminowej. Ludzie pytają mnie i moich kolegów z Rady Programowej, co dalej będzie z tą firmą. Chcemy włączyć się aktywnie w dyskurs na temat przyszłości TVP – mówiła Bilińska.
Barbara Bilińska została przewodniczącą rady programowej Telewizji Polskiej w lipcu. Do rady programowej została zgłoszona przez Stowarzyszenie Ludzi Mediów Woronicza 17. Na stanowisko przewodniczącej zaproponował ją przedstawiciel Polski 2050 Szymona Hołowni. Otrzymała poparcie nie tylko od członków rady zgłoszonych przez tę partię, ale także tych wskazanych przez PSL, PiS, Lewicę i organizacje dziennikarskie. W przeszłości pracowała w TVP, Discovery Networks, współpracowała m.in. z telewizją WP, Telewizją Puls, Zoom TV.






English (US) ·
Polish (PL) ·