Ten projekt MEN dotyczy przedszkoli. Spadła na niego fala krytyki

1 miesiąc temu 24

Do Sejmu wraca kontrowersyjny projekt MEN. Ministerstwo chce zmniejszyć wymagania dla osób zatrudnionych w przedszkolach. W lipcu udało się zablokować procedowanie projektu, ale nieoczekiwanie wrócił on do Sejmu.

Do Sejmu wraca kontrowersyjny projekt Ministerstwa Edukacji Narodowej, który w lipcu został wycofany przez ministrę Barbarę Nowacką. Nowelizacja zakłada dopuszczenie osób bez wykształcenia pedagogicznego do pracy w przedszkolach z dziećmi. Ministerstwo przekonywało, że zmiany są potrzebne – w przedszkolach jest prawie 1000 nieobsadzonych stanowisk, a dyrektorzy placówek mają problem ze znalezieniem osób, które mogą zostać zatrudnione w przedszkolach.

Nauczanie przedszkolne. Wraca kontrowersyjny projekt MEN

Projekt spotkał się z ostrą krytyką. Petycję przygotowaną przez dr Zuzannę Jastrzębską-Krajewską, nauczycielkę wychowania przedszkolnego i pedagożkę specjalną, podpisało ponad 40 tysięcy osób.

– Ten pomysł jest niedorzeczny. I trzeba zrobić wszystko, żeby nie został przyjęty. Bo jeśli zostanie przyjęty, to w przedszkolu będzie mógł pracować każdy. A to będzie naprawdę szkodliwe dla dzieci i zniszczy edukację przedszkolną – powiedziała w rozmowie z Onetem autorka petycji.

„Proponowane zmiany uderzają w godność i prestiż zawodu nauczyciela wychowania przedszkolnego i narażają dzieci na utratę dostępu do profesjonalnej, świadomej edukacji. Dziecko w wieku przedszkolnym znajduje się w tzw. etapie myślenia przedoperacyjnego — okresie wyjątkowo wrażliwym, w którym każde słowo, gest i interakcja może wspierać lub zaburzać rozwój” – w ten sposób w treści petycji protestowano przeciwko pomysłowi MEN. Dzięki petycji oraz sprzeciwom innych ekspertów nowe przepisy nie weszły w życie od 1 września, początku roku szkolnego 2025/2026.

Zaskakujący powrót projektu. Krytyka ze strony ekspertów

Propozycja ma trafić 24 września pod obrady Sejmu.

– Ministerstwo po prostu uśpiło naszą czujność. Wydawało się, że pomysł upadł, zwłaszcza że nie udało się go przeforsować przed rozpoczęciem roku szkolnego, a przecież taki był plan – skomentowała Onetowi dr Jastrzębska-Krajewska, która była zaskoczona i oburzona powrotem projektu.

– Skoro ten projekt wraca do Sejmu, to znaczy, że tak naprawdę ministerstwo się z niego nie wycofało. Dlatego ta ustawa musi być nadal procedowana. To miałoby sens, gdyby MEN złożyło poprawkę i zaproponowało, że do pracy z dziećmi można dopuścić studentów czwartego roku pedagogiki. Ale jeśli takiej poprawki nie ma, to ta ustawa jest zła i zaszkodzi dzieciom – stwierdził z kolei poseł Marcin Józefaciuk.

Czytaj też:
Burza wokół edukacji zdrowotnej. Nowacka: Mamy przedmiot na miarę XXI wieku
Czytaj też:
MEN zapowiada zmiany. Chodzi o ocenianie egzaminów

Przeczytaj źródło