Testament Wojciecha Manna. Te doniesienia chwytają za serce

1 tydzień temu 10

Wojciech Mann to legenda polskiej telewizji. Teraz gruchnęły wieści na temat testamentu dziennikarza. Łzy same cisną się do oczu.

Kariera Wojciecha Manna

Od wielu lat Wojciech Mann uchodzi za jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskich mediów. Jego charakterystyczny głos i niepowtarzalny styl zna niemal każdy – od słuchaczy radiowej Trójki po widzów kultowych programów telewizyjnych, takich jak „Szansa na sukces” czy „Za chwilę dalszy ciąg programu”. 

Ogromną popularnością cieszył się również prowadzony przez niego wspólnie z Katarzyną Stoparczyk program „Duże dzieci”. Niestety, nagła śmierć Stoparczyk we wrześniu 2025 roku w tragicznym wypadku samochodowym wstrząsnęła całym środowiskiem medialnym. Mann, który przez lata współpracował i przyjaźnił się z dziennikarką, bardzo mocno odczuł tę stratę. Tak dramatyczne wydarzenia często skłaniają do refleksji nad życiem i przemijaniem.

Testament Wojciecha Manna. Te doniesienia chwytają za serceWojciech Mann, fot. KAPiF

Wojciech Mann ma problemy z chodzeniem

Od pewnego czasu sympatycy dziennikarza zaczęli wyrażać troskę o jego zdrowie. Pierwsze problemy z nogami pojawiły się u niego już ponad dziesięć lat temu.

Ostatnio dość często spotykam się z pytaniami, czy żyję. Być może spowodowane one są faktem, że widziano mnie chodzącego z podpórką. Rzeczywiście, uszkodziłem sobie jakieś potrzebne do chodzenia kawałki nogi. Wydaje mi się jednak, że od takiej kontuzji do zgonu jest jeszcze pewien dystans. - pisał z ironią dwa lata temu.

Jego syn, Marcin Mann, przyznał w jednym z wywiadów, że ma nadzieję, iż ojciec wkrótce odzyska pełną sprawność,

W imieniu taty dziękuję za miłe słowa i troskę. Tata czuje się dobrze, a balkonik, mamy nadzieję, jest tymczasowy. - mówił w rozmowie z "Super Expressem".
 

Teraz gwiazdor sam otworzył się na temat przemijania i testamentu. 

Wojciech Mann o testamencie

W najnowszym odcinku programu „Prześwietlenie” Wojciech Mann szczerze podzielił się swoimi refleksjami na temat życia i przemijania, co zaniepokoiło niektórych jego sympatyków. W wywiadzie dla „Faktu” dziennikarz uspokoił fanów, zapewniając, że nie ulega melancholii.

Jak na moje lata czuję się nieźle, ale oczywiście myślenie o śmierci nie zależy od wieku. Odchodzą ludzie o połowę młodsi ode mnie. Trzeba mieć świadomość, że to nieuniknione. Jedyne, o co proszę jakąś siłę wyższą, to żeby to nie było okupione cierpieniem. I dlatego starajmy się przynajmniej myśleć o takim w miarę nietragicznym końcu — mówił Mann.

Zdradził również, że jesienna pogoda nie ma wpływu na jego nastrój.

Staram się wytrzymać mimo różnego rodzaju ponurości dookoła. A jesienna aura nie wpływa na moje samopoczucie — dodał.

Dziennikarz wypowiedział się także na temat sporządzania testamentu, który – jak sam przyznał – nie jest mu obcy.

Rzeczywiście taki dokument potrafi z czasem rozwiązać wiele rzeczy, których nie przewiduję. Ale jestem ostrożny. Może to mój błąd, ale jeszcze nie sporządziłem. Jednak istnieje taka procedura jak próba unieważnienia testamentu, więc wszystko jest możliwe, nawet jak się go spisze. Więc na razie ja jestem ostrożny — wyjawił.

Testament Wojciecha Manna. Te doniesienia chwytają za serceWojciech Mann, fot. KAPiF

Przeczytaj źródło