Nicola Zalewski od 21 września pauzował z powodu kontuzji doznanej w meczu Torino - Atalanta (0:3). Reprezentant Polski znalazł się w kadrze na niedzielne ligowe spotkanie z Lazio (0:0), ale na boisko wrócił dopiero po nieco ponad miesiącu (dokładnie 31 dni), w starciu ze Slavią Praga w trzeciej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów.
Zobacz wideo Reprezentacja U21 podbije świat? Żelazny: To najmniej istotna reprezentacja na chwilę obecną
Nicola Zalewski wrócił na boisko. Ruszył na ratunek Atalancie w meczu Ligi Mistrzów
Po pierwszej połowie był bezbramkowy remis, a w przerwie trener Ivan Jurić postanowił wpuścić 23-latka (zastąpił Lorenzo Bernasconiego), dla którego był to debiut w barwach włoskiego zespołu w elitarnych rozgrywkach. Jak wyszło?
Przez kwadrans Zalewski był w zasadzie niewidoczny, również dlatego, że mało akcji szło jego stroną. Później błysnął choćby dryblingiem, po którym został nieprzepisowo zatrzymany przez jednego z przeciwników. Jednak Włochom coraz bardziej się spieszyło, gdyż utrzymywał się wynik 0:0.
W 67. minucie Włosi mogli się przełamać. Wyprowadzili bowiem szybki atak, a Charles De Ketelaere wypuścił na dobrą pozycję Kamaldeena Sulemanę. Ten uprzedził obrońcę, lecz za daleko wypuścił sobie piłkę i bramkarz Jakub Markovic wybił mu ją spod nóg.
Nicola Zalewski błysnął w Lidze Mistrzów. Kolega zawiódł, Atalanta rozczarowana
Drużyna z Bergamo dłużej utrzymywała się przy piłce i była w okolicach pola karnego Slavii. Jednak nie potrafiła znaleźć sposobu na złamanie praskiej defensywy. Z kolei w 78. minucie kąśliwy strzał zza pola karnego oddał Michal Sadilek. Zaraz potem szczęścia spróbował Tomas Chory, ale bez efektu.
Chwilę później Zalewski mógł zostać bohaterem. Zabrał się z piłką na lewym skrzydle, oszukał rywala i dograł wprost na głowę innego zmiennika Gianluki Scamacki. Jednak rosły napastnik główkował ponad bramką, pozbawiając Polaka asysty. Niedługo później włoski napastnik dostał dobre podanie od De Ketelaere, ale jego mocny strzał odbił Markovic. Ostatecznie Atalanta nie strzeliła gola i na własnym boisku bezbramkowo zremisowała z mistrzami Czech. A Polak w czwartej minucie doliczonego czasu gry wpisał się do protokołu - żółtą kartką za przepychankę z Erikiem Prekopem (on też został napomniany).
Sprawdź również: Media: To już pewne. Trener wyleci z klubu Ekstraklasy
Dla Nicoli Zalewskiego był to piątym występ dla Atalanty. Na razie strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę.

2 tygodni temu
25







English (US) ·
Polish (PL) ·