"To cud". Jako jedyny przeżył katastrofę samolotu

5 dni temu 6
  • Jako jedyny przeżył katastrofę samolotu linii Air India, w której w czerwcu zginęło 241 osób. Viswashkumar Ramesh po raz pierwszy opowiedział dziennikarzom, jak teraz wygląda jego życie po tych dramatycznych przeżyciach. Jak sam mówi, z jednej strony jest „najszczęśliwszym człowiekiem na świecie”. Z drugiej jednak nie jest w stanie dotąd otrząsnąć się z traumy, którą przeżył niespełna pięć miesięcy temu.

    • W czerwcu doszło do katastrofy Boeinga 787 linii Air India krótko po starcie z Ahmedabadu do Londynu.
    • Samolot spadł na gęsto zaludniony teren; zginęło 241 osób na pokładzie, w tym 169 obywateli Indii i 52 Brytyjczyków.
    • Jedynym ocalałym z katastrofy jest Viswashkumar Ramesh.
    • Na ziemi zginęło dodatkowo 19 osób.
    • Ramesh cierpi na zespół stresu pourazowego, ma poważne obrażenia fizyczne i nie jest w stanie pracować ani prowadzić samochodu.
    • Informacje z kraju i ze świata znajdziesz na rmf24.pl.

    Do katastrofy Boeinga 787 doszło w czerwcu. Maszyna należąca do Air India rozbiła się krótko po starcie z Ahmedabadu. Miała lecieć do Londynu. 

    Samolot spadł na gęsto zaludniony teren. Zginęło 241 osób na pokładzie - 169 obywateli Indii i 52 Brytyjczyków. Przeżył jedynie Viswashkumar Ramesh. Na ziemi zginęło też 19 osób.

    Jestem jedynym ocalałym. Nadal w to nie wierzę. To cud - mówił Ramesh w rozmowie z BBC News. Mężczyzna stracił w katastrofie brata Ajaya. Do tej pory nie może pogodzić się z tym. Cierpi też na zespół stresu pourazowego.

    Teraz jestem sam. Siedzę sam w swoim pokoju, nie rozmawiam z żoną ani z czteroletnim synem. Po prostu lubię być sam w domu - opowiada 39-latek, który wrócił do swojego domu w brytyjskim Leicester.

    Ze wstępnego raportu ws. przyczyn katastrofy, opublikowanego w lipcu przez indyjskie Biuro Badania Wypadków Lotniczych, wynikało, że kilka sekund po starcie w maszyny doszło do odcięcia dopływu paliwa do silników. Trwa dochodzenie.

    Podczas wywiadu z BBC News Ramesh podkreślał, że wspominanie wydarzeń związanych z katastrofą jest dla niego zbyt bolesne.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło