To dlatego odwołano spotkanie Trumpa z Putinem. Dziennik ujawnia

1 tydzień temu 8

Planowane spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie zostało odwołane po tym, jak Rosja przesłała do Waszyngtonu notatkę z żądaniami dotyczącymi Ukrainy - informuje "Financial Times". Amerykańska administracja uznała, że Moskwa nie jest gotowa do kompromisu, a dalsze rozmowy nie mają sensu bez realnej woli negocjacji ze strony Kremla.

16 października Donald Trump przeprowadził długą rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził nadzieję, że wojnę w Ukrainie uda się zakończyć, a pomóc w tym ma spotkanie z rosyjskim przywódcą w Budapeszcie. Lider USA przekazał, że dojdzie do niego "najpewniej w ciągu dwóch tygodni".

Pięć dni później Biały Dom poinformował jednak, że "w najbliższej przyszłości" nie ma planu spotkania obu przywódców. Decyzję ogłoszono po rozmowie telefonicznej szefów dyplomacji obu krajów, Marco Rubio i Siergieja Ławrowa.

W piątek brytyjski dziennik "Financial Times" ujawnił powody odwołania spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w Budapeszcie. Powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą, gazeta podała, że rosyjski resort spraw zagranicznych, tuż po uzgodnieniu szczytu z udziałem przywódców, wysłał do strony amerykańskiej notatkę, w której wymieniono żądania dotyczące Ukrainy.

"FT" podał, że "twarde żądania" Moskwy obejmowały ustępstwa terytorialne, drastyczną redukcję ukraińskich sił zbrojnych i gwarancje, że kraj ten nigdy nie przystąpi do NATO. Takie stanowisko najwidoczniej nie spodobało się urzędnikom w Waszyngtonie.

Jedno ze źródeł, na które powołuje się brytyjski dziennik, poinformowało, że Biały Dom odwołał szczyt po rozmowie telefonicznej Marco Rubio z Siergiejem Ławrowem. Po tej wymianie zdań amerykański dyplomata miał przekazać prezydentowi USA, że Moskwa nie wykazuje chęci do negocjacji.

Ławrow jest bardzo zmęczony i najwyraźniej uważa, że ma lepsze rzeczy do roboty niż spotykanie się ze Stanami Zjednoczonymi czy angażowanie się w ich sprawy, niezależnie od tego, czego chce prezydent Putin - powiedziało jedno ze źródeł, cytowane przez "FT".

Inna osoba zaznajomiona ze sprawą dodała, że Trump "nie był pod wrażeniem ich (Rosjan - przyp. red.) stanowiska". Jak dodano, amerykański prezydent nadal jest gotowy spotkać się z Rosjanami, ale "tylko wtedy, gdy - jego zdaniem - będzie możliwy postęp" w negocjacjach.

"Decyzja o odwołaniu szczytu w Budapeszcie zwieńczyła znaczącą zmianę w polityce USA niecały tydzień po tym, jak wydawało się, że Trump podjął decyzję na korzyść Putina, m.in. porzucając pomysł uzbrojenia Ukrainy w pociski dalekiego zasięgu Tomahawk" - zauważył dziennik. Jak dodał, wówczas to "amerykańscy urzędnicy zaczęli wyrażać coraz większe wątpliwości, czy dalsze rozmowy z Rosją przyniosą jakiekolwiek efekty, jeśli Moskwa nie zmieni swojego stanowiska".

Departament Stanu USA, Kreml oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej nie odpowiedziały na prośby o komentarze dotyczące sprawy wystosowanej przez brytyjską gazetę.

Przeczytaj źródło