To koniec. Koalicja się rozpadła. "PO złamała umowę programową"

3 tygodni temu 18

Hala na Skrze - ten projekt podzielił warszawskie środowisko polityczne na Ochocie. "PO złamała umowę programową, więc nasze rządy na Ochocie się kończą. Partia Razem nie będzie brać udziału w oszustwie" - ogłosił Adrian Zandberg. A stołeczna komórka partii wskazała, gdzie mógłby powstać nowy obiekt.

Donald Tusk Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

"Rada Warszawy zagłosowała za poprawkami budżetowymi, przeznaczając pieniądze na budowę hali na Skrze. To oznacza, że obiekt, na którym grać mają koszykarze Legii i Dzików oraz siatkarze Projektu, niemal na pewno powstanie" - pisał Piotr Wesołowicz, dziennikarz Sport.pl.

Zobacz wideo Rzeźniczak wylądował w okręgówce. Przekonał go Quebo

"Hali nie chcieli społecznicy z Ochoty, twierdząc, że obiekt będzie generował hałas i korki, zniszczy okoliczną zieleń, czy obniży wartość nieruchomości. W tle rozgrywa się polityczna wojenka wewnątrz osiedlowej koalicji" - dodawał. Krótko po głosowaniu (39 głosów za budową hali, zero przeciw, 13 wstrzymujących się) doszło do politycznego rozłamu.

Hala na Skrze przegłosowana. Adrian Zandberg ogłasza ws. koalicji z Platformą Obywatelską

"W Razem kierujemy się prostą zasadą: umów się dotrzymuje. PO złamała umowę programową, więc nasze rządy na Ochocie się kończą. Partia Razem nie będzie brać udziału w oszustwie" - napisał Adrian Zandberg, lider Razem, w serwisie X w czwartek o godz. 18:08. To oznacza koniec koalicji, w skład której poza Koalicją Obywatelską oraz Razem wchodziła Nowa Lewica, a także stowarzyszenia: Miasto Jest Nasze, Ochocianie Sąsiedzi i Wspólne Jutro.

"PO zdradziła warszawianki i warszawiaków. Złamała umowę koalicyjną, forsując halę na Skrze. Obietnice - jak Plac Narutowicza (kompleksowy remont - red.) czy Grójecka - leżą w gruzach. Nie ma naszej zgody na koalicję, w której decydują pieniądze, nie mieszkańcy" - czytamy na profilu Razem w Warszawie w serwisie X. A w odpowiedzi na jeden wpis przedstawiciele stołecznego oddziału partii wskazali, gdzie mógłby powstać nowy obiekt sportowy.

Zobacz też: KSW ogłasza rywala Szpilki! "Największe wyzwanie"

To tam Partia Razem chciałaby zbudować nową halę w Warszawie. "Idealna działka"

"My także chcemy takiej hali dla Warszawy. Ale nie w miejscu, na które nie zgodzili się mieszkańcy. Przy ul. Łazienkowskiej 3 jest idealna działka na taką inwestycję - byłby to kolejny element kompleksu obok hali Torwar i stadionu Legii Warszawa" - wyjaśniono.

- Rozumiem, że wokół inwestycji pojawiły się emocje i obawy części mieszkańców Ochoty. Chcę jednak wyraźnie powiedzieć - wsłuchujemy się w głosy warszawiaków. Wiele uwag już uwzględniliśmy, a na kolejne będziemy reagować na bieżąco. Jedną z najczęściej powtarzanych kwestii był hałas i ewentualne koncerty. Uspokajam - w hali nie będzie koncertów. To obiekt sportowy, zamknięty, który nie generuje dodatkowego hałasu - komentował prezydent miasta Rafał Trzaskowski (cytat za portalem legia.net).

Decyzja radnych o poparciu projektu wywołała poruszenie w mediach społecznościowych. "Koniec mrocznych czasów w Warszawie" - czytamy, a wpisy pojawiły się również na kontach koszykarskiej Legii czy Projektu. Nowa hala ma mieć pojemność 6000 miejsc.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło