Fanom MMA na świecie nazwisko Oleksiejczuk kojarzy się przede wszystkim z Michałem (21-9). 30-latek występuje w UFC od 2017 roku, choć jego przygoda za Oceanem rozpoczęła się od wpadki dopingowej, za którą otrzymał roczne zawieszenie. Ale po powrocie konsekwentnie wyrabiał swoją markę w organizacji. Jego bilans wynosi 9 wygranych i 7 porażek, ale co istotne dla Dany White'a, walki Oleksiejczuka są bardzo widowiskowe. Zresztą sam zainteresowany trzy razy zgarniał bonus za występ wieczoru.
Zobacz wideo Jacek Bednarz o fatalnych warunkach w szatni Legii: Jak przyjechało Blackburn to od razu uciekli
Cezary pójdzie w ślady brata? Do UFC wszedł po efektownym nokaucie
Karierę za Oceanem postanowił zrobić także Cezary Oleksiejczuk. Na polskim podwórku to zawodnik znany głównie z występów w FEN, w którym dwukrotnie zdobywał mistrzowski pas wagi półśredniej. Do bram UFC zapukał we wrześniu tego roku, gdy wziął udział w gali Dana White's Contender Series. To turniej powszechnie nazywany eliminacjami do UFC, w którym Polak pokonał przed czasem Theo Haiga (15-3), dzięki czemu wywalczył kontrakt.
Debiut 25-latka nastąpi 13 grudnia podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas. Jego rywalem będzie Cesar Almeida, który wprawdzie ogółem ma mniej walk na koncie, za to w UFC legitymuje się bilansem 3-1. Podobnie jak Polak, Brazylijczyk także związał się z UFC przez Contendera, a miało to miejsce w 2023 roku.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i Oleksiejczuk wystąpi w Las Vegas, dojdzie do historycznego wydarzenia dla polskiego MMA. Po raz pierwszy będziemy mieli rodzeństwo, które reprezentuje polskie barwy w największej na świecie organizacji mieszanych sportów walki.
Co ciekawe, obaj bracia nie dość że trenują w jednym klubie pod okiem Andrzeja Kościelskiego, to jeszcze aktualnie walczą w tej samej kategorii wagowej, czyli średniej (83,9 kg). Jednak o ile chętnie zawalczyliby na jednej gali, to ich pojedynek przeciwko sobie zdaje się być wykluczony.

11 godziny temu
4






English (US) ·
Polish (PL) ·