To warunek końca wojny? "Na to Ukraińcy się nie zgodzą"

1 dzień temu 6

"Wysunęli żądanie, na które Ukraina nie może się zgodzić" - powiedział sekretarz stanu USA Marco Rubio, komentując fakt, że Rosja domaga się całego obwodu donieckiego. Przekazał też, że "od miesiąca" nie rozmawiał z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem.

  • Rosja żąda od Ukrainy przekazania całego obwodu donieckiego, co spotyka się ze stanowczym sprzeciwem Kijowa - poinformował sekretarz stanu USA Marco Rubio.
  • Rubio podkreślił, że rosyjskie żądania są nie do przyjęcia dla Ukrainy, a Moskwa kontynuuje ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, próbując osłabić kraj i zdemoralizować społeczeństwo.
  • Rubio ujawnił, że od miesiąca nie rozmawiał z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, ale zapewnił, że relacje są "w porządku".
  • Szef amerykańskiej dyplomacji dodał, że spotkania z Rosją nie mają sensu, jeśli nie przynoszą postępów w kierunku zakończenia wojny.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl

Szef amerykańskiej dyplomacji pytany był o to, czy według niego Rosja nie chce pokoju. Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy. Powiedzieli jasno, że chcą reszty (obwodu) donieckiego, a oczywiście Ukraińcy się na to nie zgodzą - mówił Marco Rubio.

Widzimy teraz, że Rosjanie kontynuują uderzenia dalekiego zasięgu na Ukrainę, oczywiście żeby osłabić ich sieć energetyczną i spróbować zdemoralizować kraj (...), poczynili pewne postępy w obwodzie donieckim. Tracą 7 tys. żołnierzy tygodniowo (...), więc jak na razie to jest nasza ocena. Wysunęli żądanie, na które Ukraina nie może się zgodzić - dodał. 

Rubio poinformował też, że Amerykanie prowadzą rozmowy z Ukraińcami na temat tego, jakiego rodzaju wsparcia potrzebują w związku z atakami na ich infrastrukturę energetyczną. I oczywiście pomoc w tym, by przetrwali zimę, jest ważna z punktu widzenia humanitarnego. Wyzwaniem jest to, że ukraińska sieć energetyczna jest osłabiana każdego roku (...) - podkreślił Rubio w rozmowie z dziennikarzami w Kanadzie, gdzie uczestniczył w spotkaniu ze swoimi odpowiednikami z grupy G7.

Wiem, że trwają techniczne rozmowy w sprawie konkretnego uzbrojenia, jakiego potrzebują. Ale koniec końców, jeśli ten sprzęt zostanie zniszczony tydzień po jego zainstalowaniu, to będzie to problemem. I tak jest od dwóch czy trzech lat - dodał.

Pytany o sankcje wobec Rosji odpowiedział: Z naszej strony nie pozostaje wiele (w zakresie) sankcji. Uderzyliśmy w ich główne przedsiębiorstwa z branży naftowej, o co wszyscy prosili. Oczywiście (sankcje) muszą być wdrażane i zajmie to trochę czasu, zanim zaczną być odczuwane. Ale nie wiem, co jeszcze można zrobić. Zaczyna brakować rzeczy, na które można nałożyć sankcje - oświadczył szef amerykańskiej dyplomacji.

Marco Rubio ujawnił, że "od miesiąca" nie rozmawiał z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem, lecz zapewnił, że ich stosunki są "w porządku".

Odnosząc się do swojej ostatniej rozmowy z Ławrowem, zaznaczył: "chcielibyśmy, żeby ta wojna się skończyła, ale nie możemy po prostu kontynuować spotkań dla samych spotkań". 

Według mediów po rozmowie z szefem rosyjskiej dyplomacji Rubio odradził Donaldowi Trumpowi spotkanie z Władimirem Putinem w Budapeszcie. Źródła dziennika "Wall Street Journal" przekazały, że szef dyplomacji USA uważa, iż spotkanie Trumpa z Putinem w niedalekiej przyszłości nie przybliżyłoby pokoju na Ukrainie.

Rubio został też zapytany o przypadki naruszenia przez Rosjan granic państw Europy Wschodniej. Nie popieramy ich. Nie podobają się nam. Ale jesteśmy silnie zaangażowani na rzecz NATO i naszych partnerów, jeśli kiedykolwiek zostaną zaatakowani. Myślimy, że (...) te prowokacje pochodzą z Rosji. Myślimy, że są przeciwskuteczne i oczywiście powodują wysoki poziom napięć, które mogą doprowadzić do czegoś większego, co byłoby złą wiadomością dla nich i dla wszystkich - odpowiedział Rubio.

Przeczytaj źródło