Tragedia na terenie kościoła. Nie żyje 56-letni ksiądz

Pomimo udzielenia pierwszej pomocy 56-letni duchowny zmarł. O nagłej śmierci kapłana poinformował jego przełożony. Komunikat prasowy arcybiskupa zasmucił parafian.

Niespodziewana śmierć 56-letniego księdza. Do szpitala transportowano go śmigłowcem

Nie żyje ojciec Linh Bui – zarządca parafii św. Anny w Elgin (miejscowość w amerykańskim stanie Oklahoma) – poinformował portal Catholic News Agency. 56-letni kapłan zasłabł i upadł w zakrystii, gdzie przygotowywał się do mszy. Odniósł bardzo poważne obrażenia podczas incydentu – stąd też dyspozytor pogotowia zdecydował wysłać na teren parafii zespół ZRM w helikopterze (odpowiednik polskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego).

O śmierci kapłana poinformował arcybiskup Oklahoma City – Paul Coakley. W sieci pojawiło się krótkie oświadczenie hierarchy kościelnego. „Z wielkim smutkiem informuję, że o. Linh Bui zmarł wskutek odniesionych obrażeń” – wskazał.

W placówce medycznej (centrum urazowym Uniwersytetu Oklahomy), do której 56-latek trafił i gdzie ostatecznie zmarł, była przy nim rodzina. Odszedł otoczony bliskimi. Abp Coakley zwrócił się do wiernych, by pamiętali o „modlitwie za duszę” jego podwładnego. „Organizacja pogrzebu zostanie zorganizowana w najbliższej przyszłości” – zapowiedział.

Lekarze „robili wszystko, co w ich mocy”

Agencja prasowa CNA podała, że po przybyciu do szpitala poszkodowany w wyniku upadku trafił na stół operacyjny. Parafia św. Anny zaznaczyła, że specjaliści „robili wszystko, co w ich mocy”, by uratować życie duchownego, ale nie byli w stanie.

Przyczyna zgonu nie jest znana, ale wiadomo, że feralnego dnia, gdy doszło do incydentu na terenie zakrystii, proboszcz doznał (między innymi) urazu mózgu, klatki piersiowej, a także zapadnięcia jednego płuca.

Czytaj też:
Nie żyje Claudia Cardinale. Była ikoną kina i wszystkich WłochówCzytaj też:
Awaria na Lotnisku Chopina. Pasażerowie od kilkunastu godzin czekają na lot