Tragedia na torach, nie żyje 68-latek. Gdy sprawdzili maszynistę, dokonali szokującego odkrycia

1 miesiąc temu 19

Data utworzenia: 6 października 2025, 16:20.

Tragedia na torach we Wrocławiu. 68-letni pracownik ochrony został śmiertelnie potrącony przez jeden ze składów w bazie pociągów ratownictwa technicznego. Gdy sprawdzono maszynistę, który kierował lokomotywą, okazało się, że jest pijany.

Na torach we Wrocławiu miał miejsce śmiertelny wypadek. Foto: Wodna Służba Ratownicza / Facebook

Do tego tragicznego zdarzenia doszło na terenie Portu Miejskiego przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. około godz. 12.

Do wypadku doszło w trakcie przetaczania wagonów przez lokomotywę. Maszynista został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Był pijany. Miał 0,54 promila

— powiedziała lokalnym mediom Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Czytaj też: Nie zdążył się zatrzymać. Tragedia na torach na Podlasiu

Wrocław. 68-latek zginął pod kołami pociągu

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe oraz policja. W akcję było zaangażowana Wodna Służba Ratownicza, ale niestety 68-zmarł pomimo szybkiej pomocy. Funkcjonariusze z komisariatu kolejowego zabezpieczyli teren zdarzenia.

Nie wiadomo, dlaczego ochroniarz znalazł się na torach w trakcie przetaczania wagonów. Sprawą zajmie się teraz prokurator oraz grupa dochodzeniowo-śledcza, która ma wyjaśnić szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Źródło: Służba Wodna, "Gazeta Wrocławska"

Dramat na torach. Zostawiła w śpiącego pasażera i uciekła. Maszynista nie miał szans zatrzymać składu...

Dwa pociągi na jednym torze w Małopolsce. O krok od tragedii

/3

Wodna Służba Ratownicza / Facebook

We Wrocławiu doszło do śmiertelnego wypadku na torach.

/3

Wodna Służba Ratownicza / Facebook

68-latek podczas przetaczania wagonów znalazł się pod kołami pociągu.

/3

Wodna Służba Ratownicza / Facebook

Życia mężczyzny nie udało się uratować.

Przeczytaj źródło