Tragedia polskiej lekarki i jej syna w Egipcie. Prokuratura ujawnia. Jest poważny problem

1 miesiąc temu 44

Data utworzenia: 6 października 2025, 14:42.

Od tragedii polskich turystów w Egipcie kilka dni temu minęły dwa miesiące. W wypadku busa zginęła tam 41-letnia dr Anita ze szpitala w Olsztynie i jej 7-letni synek, a kilka innych osób, w tym jej mąż i córeczka, zostało rannych. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie prowadzi śledztwo w tej sprawie. Niestety, postępowanie może być długie i trudne, bo polscy śledczy wciąż nie otrzymali żadnych potrzebnych informacji ze śledztwa, które prowadzi strona egipska. — Jeżeli ten brak odpowiedzi będzie się przedłużał, to będziemy kanałami dyplomatycznymi monitować i prosić o przyspieszenie — mówi "Faktowi" prok. Daniel Brodowski, rzecznik olsztyńskiej prokuratury.

W wypadku polskiego busa w Egipcie zginęła polska lekarka i jej synek. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa. Foto: Kontakt 24/TVN, Facebook, Artur Szczepański / Reporter

Tragedia, która wydarzyła się 29 lipca w Egipcie. Bus, którym turyści wracali z wycieczki fakultatywnej do Hamaty dachował w Marsa Alam. Pojazdem podróżowali m.in. polscy obywatele. Trzy osoby zginęły: Egipcjanin i dwoje naszych rodaków.

Tragedia Polaków w Egipcie. Nie żyje lekarka i jej synek

To 41-letnia lekarka dr Anita Samek-Krymkowska i jej 7-letni synek, ale poszkodowani zostali wszyscy, którzy podróżowali tym pojazdem. Także mąż i córka zmarłej tragicznie pani doktor.

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w tragicznych okolicznościach odeszła nasza koleżanka, dr Anita Samek-Krymkowska wraz ze swoim 7-letnim synkiem. Kochająca mama dwojga dzieci, szczęśliwa mężatka oraz wspaniała koleżanka. Zawsze chętna nieść pomoc innym, zaangażowana i oddana swojej pracy. Anitko — pustka, która po Tobie została nigdy nie zostanie wypełniona...

— przekazał niedługo po wypadku Miejski Szpital Zespolony w Olsztynie.

W busie, który miał wypadek, jechała cała najbliższa rodzina pani doktor: ona, jej mąż i dwoje dzieci. 41-latka i jej 7-letni synek zginęli. Natomiast jej mąż i córka zostali poszkodowani. Pogrzeb ofiar odbył się 23 sierpnia w Olsztynie. Uczestniczyły w nim tłumy ludzi. Nie tylko bliscy i znajomi, ale także mnóstwo pacjentów pani doktor.

Śledztwo w sprawie tragedii polskiej lekarki w Egipcie. Pojawił się kłopot

Co było przyczyną tej tragedii, dlaczego bus dachował? Na to pytanie nie ma jeszcze odpowiedzi. Śledztwo w tej sprawie od dwóch miesięcy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, ale odrębne postępowanie nadzoruje strona egipska i tu pojawia się kłopot. Polscy śledczy ze swojej strony zrobili wszystko, co do tej pory mogli wykonać, ale teraz stanęli w miejscu. Dlaczego? Nie dostali od Egipcjan żadnych informacji ze śledztwa. Nie wiedzą nawet, czy ktokolwiek usłyszał tam zarzuty ani co się dzieje z busem, który uczestniczył w wypadku. Strona egipska nie dała naszym śledczym żadnej odpowiedzi na ich wniosek o pomoc prawną.

Sprawa jest w toku. Przesłuchano pokrzywdzonego. Uzyskano w ostatnim czasie opinie biegłych z sekcji zwłok obu osób. Za pośrednictwem biura turystycznego ustalono dane innych osób pokrzywdzonych, obywateli polskich. Nadal niestety nie zrealizowano naszego wniosku o pomoc prawną, jaki wysłaliśmy do strony egipskiej. Po naszej stronie zostało wykonane wszystko, a nasz wniosek do Egiptu na ten moment nie został zrealizowany

— przekazał "Faktowi" prok. Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Nowe fakty w sprawie tragedii Polaków w Egipcie. Prokuratura wciąż na to czeka

— Wystąpiliśmy do stosownych władz Egiptu o informacje na temat ich śledztwa, bo mamy informację, że je prowadzą, jak również poprosiliśmy o przekazanie wszystkich potrzebnych nam informacji takich jak dane osób, które uczestniczyły w wypadku, kopie protokołów z oględzin miejsca, i pojazdu itd. To standardowe informacje o przebiegu postępowania — podkreśla pan prokurator.

Przeczytaj także: "Nasze serca rozleciały się na miliony kawałków". Nie żyją 11-letnia Emilka i jej dziadek

Nie da się ukryć, że brak odpowiedzi władz egipskich opóźnia śledztwo. Prokuratorzy już ponaglili ten wniosek, a jeśli dalej nie będzie odpowiedzi, to będą musieli poprosić o pomoc ministerstwo sprawiedliwości.

W każdej sprawie podejście władz każdego kraju jest inne. Zazwyczaj trwa to od kilku miesięcy, a w skrajnych przypadkach nawet do kilku lat, zazwyczaj są to miesiące, więc czas realizacji tego wniosku przez władze egipskie na ten moment nie odbiega od standardów w tego typu sprawach z tego kręgu kulturowego. Jeszcze nie możemy mówić, że władze Egiptu pozostają w zwłoce, natomiast my jesteśmy bardzo zainteresowani, więc jeżeli ten brak odpowiedzi będzie się przedłużał to będziemy kanałami dyplomatycznymi monitować i prosić o przyspieszenie realizacji

— zaznacza prok. Daniel Brodowski.

Prokuratura w Olsztynie zabiera głos w sprawie wypadku w Egipcie. Niewykluczona jest pomoc ministerstwa

Jaka jest wtedy procedura?

— Jeśli to będzie się przedłużać to wtedy zwracamy się za pośrednictwem naszych władz, żeby zapytać o stan realizacji postępowania i poprosić o jak najszybsze wykonanie naszej odezwy. To jest standardowa procedura. Pomaga nam wtedy Ministerstwo Sprawiedliwości, gdzie są stosowne komórki, które odpowiadają za kontakty międzynarodowe — słyszymy od rzecznika olsztyńskiej prokuratury.

Przeczytaj także: "Boże, daj matce siłę". Chrzanów płacze po śmierci 5-latka. Tak doszło do tragedii

Wiadomo, że polscy prokuratorzy przesłuchali m.in. męża zmarłej lekarki. Mężczyzna składał zeznania w prokuraturze w Olsztynie, ale ich treści, ze względu na dobro rodziny, śledczy nie ujawniają. Miejscowa prokuratura czeka też na dokumentację z zeznań dwóch osób z Wrocławia. To pasażerowie feralnego busa.

/5

Kontakt 24 / TVN

Wypadek busa z Polakami w Egipcie. Zdjęcia z miejsca tragedii.

/5

Kontakt 24 / TVN

Wypadek busa z Polakami w Egipcie. Zdjęcia z miejsca tragedii.

/5

Kontakt 24/TVN / Facebook

Wypadek busa z Polakami w Egipcie. Zdjęcia z miejsca tragedii.

/5

- / Facebook

Dr Anita była cenionym lekarzem. Pracowała m.in. w szpitalu w Olsztynie.

/5

Miejski Szpital Zespolony w Olsztynie / Facebook

W tym szpitalu w Olsztynie pracowała zmarła lekarka.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło